Podwyżka cen na Old Trafford...

Pierwszą przyczyną jest spadek zysków ze środków masowego przekazu, nie jest bez znaczenia usilne opieranie się propozycji Malcolm Glazera.

"Nasz klub doskonale zdaje sobie sprawę że podwyżki cen nigdy nie są lubiane przez fanów, wielu kibiców chciało by nawet obniżyć" - czytamy w oficjalnym oświadczeniu wydanym przez klub.

Dochody ze środków przekazu są regularnie ogłaszane i niestety od kilku lat ciągle spadały" - powiedział natomiast rzecznik United. Szacunkowe obliczenia Manchesteru przewidują wzrost dochodów z biletów o 4 mln funtów.

Cały czas na Old Trafford słychać echo propozycji Glazera, który jeszcze nie zakończył boju o ManU. Amerykanin jest ciągle łączony z przejęciem Manchesteru United. David Gill, dyrektor wykonawczy Czerwonych Diabłów, ma nadzieje że na piątkowym spotkaniu fanów uzyska pewną aprobatę co do spraw finansowych.

Kibice zajmują miejsca na południowych i północnych trybunach, i to właśnie ich najbardziej dotknie podwyżka. Od następnego sezonu miejsca w pierwszych rzędach będą kosztować nawet 684 funty za sezon!

Co do innych miejsc to podwyżka nie będzie tak znacząca (do 19 funtów), jednakże ceny biletów dla rodzin będą w tej samej cenie.

Pytaniem jest czy podwyżka cen zmieni nastawienie kibiców do propozycji Glazera? Bardzo ciężko odpowiedzieć na to pytanie, ale z całą pewnością znajdą się tacy, którzy chętnie ów propozycję przyjęliby z "pocałowaniem rączki".