Marti24: Transfery, transfery = emocje, emocje
Odejście E.v.d. Sara było nieuniknione. Powiem więcej, powinien odejśc rok wcześniej, bo opóźniana była decyzja o znalezieniu jego następy i wprowadzeniu go do zespołu. De Gea jest, ale czy się sprawdzi?
G. Neville - latka już robiły swoje, żadna strata. Zagrał chyba tylko ok. 200 min i w każdym meczu było widać, iż forma już nie wróci. Poza tym kontuzje. Żadna strata
Bebe - wypożyczenie, ma rok na udowodnienie, iż coś jest wart, a jak nie, to żegnamy pana. Żadna strata
O. Hargreaves - lubię go, ale nie da się ukryć, iż przez ostatnie 3 lata był wiecznie kontuzjowany. Nie wiem czy rozegrał 15 minu w 3 lata. Pochwalam jego wysiłki, by udowodnić swoją wartość na youtube, ale nie może oczekiwać, iż dostanie kolejną szansę, gdy przez 3 lata nie mógł dojść do pełni zdrowia. Poza tym ma 30 lat i nie grał w piłkę 3 lata, gdyby miał 25-28 to można byłoby dać mu jeszcze szansę, ale teraz to wątpliwe. Powodzenia Owen! Raczej żadna strata.
W. Brown - nie łapał się do składu ani do środka ani na prawą. Widać było też brak formy. Żadna strata.
J. O'Shea - odejście tego pana boli i mam nadzieję, iż nie odbije nam się czkawką.
P. Scholes - bral formy i latka. Dobrze, iż zdecydował się odejść, bo Ferguson ma teraz motywację, by znaleźć jego następcę. Żadna strata.
Co do tematu obrony - mamy 3 bocznych obrońców, ale Ferguson też czasami stawiał na Valencię w obronie. Spodziewałbym się, iż Fergie będzie chciał przekwalifikować Evansa na bocznego obrońcę. Poza tym jest jeszcze R. De Laet - chłopak ma potencjał i chyba Fergie robi dla niego miejsce. Osobiście wierzę w chłopaka.