Sir Alex Fergusona przyznał, iż jego drużynie w starciu z Kanonierami zabrakło odrobiny szczęścia, przez co trzy punkty udało się wywalczyć podopiecznym Arsene'a Wengera.
» Fergie nie jest zadowolony z decyzji arbitra
Uderzenie Aarona Ramseya, które zakończyło się bramką dla Arsenalu był jedynym groźnym strzałem jaki udało się oddać gospodarzom w tym spotkaniu. Mecz wprawdzie toczył się w szybkim tempie, ale jednej i drugiej drużynie brakowało odpowiedniego zakończenia akcji.
- Nie sądzę abyśmy zaczęli grać dopiero od momentu stracenia bramki - przyznał Szkot. - Już wcześniej to był bardzo przeciętny występ z naszej strony.
- Przypuszczałem, że spotkanie zakończy się remisem, tak więc gdy udało im się zdobyć bramkę po jedynym strzale w światło bramki byłem bardzo rozczarowany.
- Ciężko powiedzieć czy nasza postawa wynikała ze zmęczenia, bowiem w ostatnich 30 minutach moi piłkarze pokazali niezwykły zapał do gry. Próbowali robić co tylko mogli, ale czasami tak jest, że nic nie wychodzi.
- Wiedzieliśmy, że nasze podania muszą być niezwykle dokładne, lecz w pierwszej połowie nie potrafiliśmy tego uczynić. Jednak wystarczyło parę dobrych wymian i już robiło się gorąco pod ich bramką. Najbardziej szkoda sytuacji w której po dośrodkowaniu Naniego, minimalnie z piłką minął się Chicharito. W drugiej połowie to my byliśmy lepsi, ale niestety nie zdobyliśmy gola.
W odniesieniu do dwóch kontrowersyjnych sytuacji, szkocki menadżer przyznał:
- Wydaje mi się, że akcja z Nemanją Vidiciem była trudna do wychwycenia przez kogokolwiek - dodaje Fergie. - To było ledwie muśnięcie piłki, więc nie można oczekiwać, że sędzia liniowy czy główny coś takiego zobaczy.
- Sytuacja z Owenem to już jednak rzut karny. Został sfaulowany, co do tego nie mam wątpliwości, ale w ważnych meczach naszej drużynie nie przyznaje się rzutów karnych, po takich zagraniach.
- Arsenal zagrał dobry mecz i sądzę, że remis byłby tutaj sprawiedliwy. Jedyne co mam do zarzucenia swojej drużynie to fakt, iż pozwoliliśmy im zdobyć taką bramkę - zakończył sir Alex.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.