Ferguson w obliczu trudnego pytania

Sir Alex Ferguson w środę wieczorem zasiądzie na Santiago Bernabeu, aby na własne oczy zobaczyć pojedynek argentyńskiego fenomenu dowodzącego Barceloną z portugalskim gwiazdorem, który stanowi o sile Realu Madryt.

Szkocki menadżer ma ogromne nadzieje, że z którymś z nich spotka się w finale Ligi Mistrzów na Wembley, bowiem Manchester United po zwycięstwie 2:0 w pierwszym meczu półfinałowym z Schalke 04 jest bardzo bliski dotarcia do tego etapu europejskich rozgrywek. Jednak zdaniem Fergusona wybranie lepszego spośród dwójki Ronaldo - Messi jest wręcz niemożliwe.

Oczywiście sir Alex zdecydowanie lepiej zna Portugalczyka, gdyż miał okazję pracować z nim przez kilka lat na Old Trafford, a nawet po jego odejściu do Realu Madryt pozostał pod wielkim wrażeniem umiejętności jakimi dysponuje Ronaldo.

- Tak więc, miałem Cristiano do swojej dyspozycji przez kilka lat i moim zdaniem to najlepszy piłkarz na świecie - wyznał Szkot. - Potrafi grać zarówno lewą jak i prawą nogą, jego umiejętności techniczne stoją na niesamowitym poziomie, jest bardzo walecznym i zdolnym piłkarzem, a do tego zdobywa wiele bramek po strzale głową. Jednak Messi jest równie świetnym zawodnikiem.

- Nie można wybrać lepszego spośród tej dwójki, chyba, że rzutem monetą. Wszystko zależy od tego jak postrzegasz danego piłkarza. Dzięki temu, że pracowałem z Ronaldo przez kilka lat to znam go bardzo dobrze. Widziałem jak poświęcał się na treningach, aby stać się najlepszym na świecie, a to wszystko bardzo rzutuje na moją ocenę jego osoby.

- Jednak wystarczy rzut oka na Messiego i od razu wiesz, że to godny konkurent, który w dodatku kocha piłkę nożną. Jest odważny niczym lew, gdyż nie zawaha się w żadnej sytuacji. To zupełnie różni zawodnicy, ale nie ma wątpliwości, że obaj są niesamowitymi piłkarzami - zakończył sir Alex.