W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Popularny Wazza przyznał, że oglądając mecz z Manchesterem City z trybun będzie denerwował się o wiele bardziej, niż wtedy gdy mógłby wybiec na murawę. Anglik zmuszony jest pauzować po nałożeniu na niego przez FA kary za przeklinanie przed kamerą.
» Wazza mecz z Man City będzie oglądał z trybun Wembley
Rooney przesiedział już ostatni ligowy mecz z Fulham na trybunach. Starcie z City będzie ostatnim z jego dwumeczowej kary.
– Większość piłkarzy wam to powie - bardziej stresujące jest oglądanie meczu z trybun niż granie na boisku. To zawsze przykre, gdy nie możesz wybiec na boisko, szczególnie w tak ważnym starciu jak to, które będzie miało miejsce w sobotę - mówił Wayne.
– Wierzę jednak, że mamy spore szanse na wygraną i liczę na to, że chłopaki zapewnią nam awans do finału.
Rooney wypowiedział się również na temat możliwości gry z weteranami Manchesteru United: – Jestem na tyle szczęśliwy, że mogłem grać u boku Ryana Giggsa i Paula Scholesa. Nie da się opisać słowami jak wspaniale spisują się w kwestii pomocy młodszym graczom.
– Ciągle widzimy jak Giggs wygrywa dla nas mecze w takim wieku. To pokazuje, dlaczego jest idolem dla nas w szatni, szczególnie dla młodszych zawodników, którzy mogą przyglądać się mu i temu jak trzyma fason.
– Wszyscy liczymy na to, że gdy nasze kariery dobiegną końca, odniesiemy chociaż część takiego sukcesu jak Ryan - zakończył Wayne Rooney.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.