Nemanja Vidić uważa, że ma pomysł na to, aby poprawić wyniki Manchesteru United w meczach z Chelsea na Stamford Bridge. Serb żartował, że być może, gdy podopieczni sir Alexa zagrają bardzo słabo, wtedy wywalczą zadowalający rezultat.
» Serb jest pełen optymizmu przed środowym starciem z Chelsea
- Uważam, że nasze mecze wyjazdowe z Chelsea w ostatnich dwóch czy trzech latach były bardzo dobre. Graliśmy fajny futbol, jednak koniec końców nie uzyskaliśmy dobrych wyników. Teraz myślę sobie, że może powinniśmy zagrać słabo i wygrać mecz! Może to właśnie tak gra się teraz w piłkę? – żartował Nemanja.
- Oczywiście, mieliśmy sporego pecha w paru meczach. Teraz liczę na to, że fortuna nam będzie sprzyjać i odnotujemy dobry rezultat. Chelsea jest bardzo doświadczoną drużyną, która wie jak grać, szczególnie u siebie. Potrafią też grać, aby wywalczyć odpowiedni wynik.
- W Lidze Mistrzów zaprezentowaliśmy również swoje doświadczenie przez te wszystkie lata. Gdy popatrzymy na naszą formę w domu i na wyjeździe, widać, że jesteśmy bardzo zdyscyplinowani i pewni siebie. Myślę, że nadal podążamy tą ścieżką.
- Przed nami dwumecz i oczywiście jeden mecz gramy u siebie. Nawet gdy będzie 2:1, tak jak ostatnio, nadal można liczyć na wygraną 1:0 w rewanżu i awans. Prawdopodobnie będzie tak w tym przypadku. To ciężkie starcie i musimy wywalczyć tyle ile się da na Stamford. Paru zawodników wróciło do gry, więc będziemy mieć pełny skład i myślimy pozytywnie.
Nemanja wspomina również ostatni sukces w Lidze Mistrzów, triumf w Moskwie w 2008 roku: - To wspaniałe wspomnienie – zarówno celebracja na murawie jak i po meczu. W naszym klubie wszyscy jednak myślą o kolejnym sezonie.
- Nie dostajemy czasu na świętowanie czy smucenie się. Idziemy naprzód, gramy dalej i poprawiamy naszą grę. Mam nadzieję, że uda nam się ponownie wygrać Ligę Mistrzów i powtórzyć tę jednodniową fetę – zakończył Vidić.
Steckov:Komentarz zedytowany przez usera dnia 05.04.2011 18:54
Vidic ma rację! Patrząc wstecz na nasze ostatnie mecze na Stamford graliśmy od Chelsea pewniej, częściej utrzymywalismy się przy piłce i stwarzaliśmy o wiele więcej okazji, a co najśmieszniejsze przegrywaliśmy głównie przez decyzje sędziów. Jutro sędziuje arbiter z UEFA, a nie z FA i myślę, że to będzie kluczem do dobrego wyniku. Pozdrawiam.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.