W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Wayne Rooney jest niezwykle zadowolony z powrotu do gry Antonio Valencii, szczerze przyznając, iż liczy na niesamowicie celne dośrodkowania skrzydłowego Manchesteru United.
» Anglik zdaje sobie sprawę ile Valencia znaczy dla drużyny
Ekwadorczyk w poprzednim sezonie był współtwórcą sukcesu Rooneya, zaliczając dużą ilość asyst przy trafieniach angielskiego napastnika. Niestety podobna sytuacja nie miała okazji powtórzyć się w obecnych rozgrywkach, gdyż Valencia na początku września nabawił się poważnej kontuzji, która wyeliminowała go z gry na ponad sześć miesięcy.
Powrót 25-letniego skrzydłowego nastąpił znacznie szybciej niż się spodziewano, gdyż Antonio na boisku pojawił się w 46 minucie sobotniego meczu z Arsenalem. Rooney, który zdobył gola zaledwie cztery minuty później nie mógł nacieszyć się faktem, że jego kolega z drużyny powrócił do gry.
- Nie sposób opisać jak bardzo cieszę się widząc go z powrotem na boisku - wyznał po meczu Anglik.
- To był jego pierwszy mecz od ponad sześciu miesięcy, a po jego grze nie było tego zupełnie widać. Grał jak stary, dobry Antonio.
- Fantastyczna sprawa nie tylko dla niego, ale także dla nas, gdyż wszyscy doskonale zdajemy sobie sprawę ile on znaczy dla drużyny. Cudownie mieć go z powrotem i móc liczyć na jego dośrodkowania - zakończył Rooney.
mikifiki: Nie ma czemu się dziwić, przecież nie od dziś wiadomo, że para Rooney - Valencia to chyba najbardziej zabójczy duet na wyspach (te znakomite dośrodkowania z prawej strony boiska prosto na nogi Wayne'a :)
PaToManU: Rooni ostanie czasy za duzo jakoś chwali chce wejść w łaski kibiców ,niech wróci do tej fantastycznej formy z poprzedniego sezonu ,nie jest źle ale może być lepiej !
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.