W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Paul Gascoigne po latach przyznał, że prosił sir Alexa Fergusona, aby ten ściągnął do Manchesteru United, gdy kończył mu się kontrakt z Lazio.
» Ferguson był nieugięty w rozmowach z Gascoignem
21-letni Gascoigne w 1988 roku miał zamiar podpisać kontrakt z Czerwonymi Diabłami. W tym czasie sir Alex Frguson wyjechał na wkacje. Po powrocie były reprezentant Anglii był już jednak zawodnikiem Tottenhamu Hotspur przy okazji bijąc rekord transferu, który kosztował Koguty 2 miliony funtów.
To była jedyna okazja Paula na współpracę z Fergusonem. Potem zawodnik przeszedł do włoskiego Lazio. Gdy jego kontrakt zbliżał się do wygaśnięcia, Gascoigne telefonował do Fergusona, prosząc go o możliwość gry, jednak Szkot był nieugięty.
- Wiedziałem, że już tam nie trafię. Z sir Alexem można zadrzeć tylko raz. Miałem jednak to szczęście grać dla Terry’ego Venableas, Bobby’ego Robsona oraz Waltera Smitha. Nie dane mi było pracować z sir Alexem Fergusonem, czego bardzo żałuję - mówił Gascoigne.
- Rozmawiałem z nim, jednak ten nie chciał podpisać ze mną kontraktu. Prosiłem go nawet o to, ale w tym czasie miał większe zmartwienie – Erica Cantonę. Cantona ostatecznie pozostał w klubie. Nawet jednak gdyby Eric odszedł, ja wiedziałem, że nie trafię na Old Trafford.
- Raz wybrałem się z nim na trening, pokazał mi obiekty i ucięliśmy krótką pogawędkę. To wspaniały człowiek. Jestem szczęśliwy, że wybaczył mi w końcu to, że nie podpisał umowy z United za pierwszym razem. Zajęło mu jednak 6 lat, aby się do mnie odezwać - zakończył Gascoigne.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (15)
gtelicki: Ciekawe który z was widział go na boisku np na Italia '90. Pewnie żadnego z was nie było nawet na świecie, więc darujcie komentarze w sensie świr itp. Gazza był jednym z najlepszych piłkarzy w składzie albionu w tamtych latach. Zresztą wtedy to Anglia miała skład, Shilton, Pearce, Woodle, Lineker(!)Robson itp, teraz niestety nie wróżę im za dobrze choć trzymam kciuki jak zawsze
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.