W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Po wielu spekulacjach i domysłach, wszystko wskazuje na to, że Andy Carroll nie zaliczy swojego wielkiego debiutu w meczu z Manchesterem United w najbliższą niedzielę. Kenny Dalglish nie ma zamiaru ryzykować zdrowia 22-latka, który dopiero co wyleczył kontuzję ścięgna udowego. Czy aby na pewno?
» Dalglish mętnie wypowiada się na temat ewentualnej gry Carrolla w meczu z United. Czy to specjalna zagrywka?
- Mamy nadzieję, że większość zawodników będzie zdrowa na mecz. Nie wiemy tego, gdyż jest dopiero czwartek. Trochę za wcześnie, aby mówić o szczegółach meczu – mówił Dalglish.
- Oczywiście Martin Kelly oraz Jonjo Shelvey nie zagrają z powodu kontuzji. Poza tą dwójką zdrowie reszty zawodników jest w porządku. Kto będzie zdrowy w niedzielę i kogo wystawimy, tego jeszcze nie wiemy – to tyczy się również Andy’ego Carrolla.
- Andy zalicza postępy na treningach, jednak jeszcze nie na tyle, aby wejść do gry. Wszyscy jesteśmy zadowoleni z tego, w jaki sposób wraca do zdrowia. Nie ważne czy zostanie uwzględniony w składzie na niedzielny mecz czy nie. Jestem pewny, że Fergie chciałby to wiedzieć – niestety sami tego nie wiemy.
- Być może nie pojawi się nawet na ławce rezerwowych - zakończył menadżer Liverpoolu.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.