Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Premiership: Rooney strzela! Aston Villa pokonana

» 1 lutego 2011, 22:54 - Autor: Bart - źródło: własne
Manchester United dzięki dwóm bramkom Wayne Rooneya oraz pięknemu uderzeniu Nemanji Vidica pokonał Aston Villę 3:1 w meczu 25. kolejki Premiership. Jedyną bramkę dla gości strzelił Darrent Bent.
Premiership: Rooney strzela! Aston Villa pokonana
» Manchester United dzięki dwóm bramkom Wayne Rooneya oraz pięknemu uderzeniu Nemanji Vidica pokonał Aston Villę 3:1 w meczu 25. kolejki Premiership. Jedyną bramkę dla gości strzelił Darrent Bent.
Zawodnikiem meczu z Aston Villą był:
Spotkanie na Old Trafford rozpoczęło się wyśmienicie dla graczy sir Alexa Fergusona. W pierwszej minucie meczu Edwin van der Sar wybił piłkę dalekim wykopek zza własnego pola karnego. Po przeciwnej stronie zaczaił się Wayne Rooney. Anglik przyjął piłkę i mocnym strzałem pokonał Friedela.

Na kilkanaście kolejnych minut gra się uspokoiła. Gorac zrobiło się dopiero w 18. minucie spotkania, kiedy to w Pol karne wpadł z piłką Louis Nani. Portugalczyka zdecydowanie odepchnął Dunne. Zawodnik i kibice domagali się rzutu karnego, ale ten nie został podyktowany. W odpowiedzi Aston Villa wyprowadziła szybki kontratak, który zakończył się strzałem Darrena Benta. Van der Sar spokojnie złapał piłkę.

21. minuta to spore zamieszanie pod bramką gości i popis atomowego uderzenia Naniego. Amerykański bramkarz Aston Villi spisał się w tej akcji na medal, wybijając trudną piłkę na rzut rożny.

Po pół godzinie gry Ryan Giggs wypracował sobie dobrą okazję do oddania strzału. Walijczyk uciekł obrońcom rywali po rzucie z autu dzięki prostemu balansowi ciałem. Niestety musiał uderzać swoją teoretycznie słabszą, prawą nogą. Skończyło się więc na niezbyt groźnym strzale i obronie przez Friedela.

W 37. minucie Ryan Giggs wystawił świetną piłkę wbiegającemu w pole karne Patrice’owi Evrze. Francuz uderzył futbolówkę lewą nogą, ta odbiła się jeszcze od ziemi lecz ostatecznie wylądowała w objęciach Friedela. Na dobitkę czaił się jeszcze Berbatow, jednak Bułgar nie miał nic do powiedzenia przy tej akcji.

Chwilę później Dymitar zaliczył ładny sprint z futbolówką przez połowę boiska. Pilnowany skutecznie przez rywali zdołał jedynie dośrodkować tuż przed linią końcową. Bramkarz Aston Villi był jednak czujny i przejął zagranie Czerwonego Diabła.

W doliczonym czasie gry pierwszej części spotkania do ataku prawą flanką ruszył Nani. Szybkim zwodem pozbył się Clarka, następnie dośrodkował do Rooneya w polu karnym, a Wazza z najbliższej odległości wpakował piłkę do siatki, podwyższając wynik na 2:0.

Tuż po przerwie Diabły ruszyły do ataku. Po podaniu Michaela Carricka w dogodnej sytuacji w polu karnym znalazł się Nani. Portugalczyka niestety w ostatniej chwili zablokował Richard Dunne. Piłkarze Villi odwdzięczyli się groźną kontrą, która zakończyła się przypadkowym upadkiem Benta w polu karnym. Sędzia nie dał się nabrać i nakazał kontynuować grę.

W 58. minucie po błędzie linii środkowej Manchesteru United bramkę kontaktową zdobyli zawodnicy Aston Villi. Downing ruszył prawą stroną, uciekając Vidicowi. W polu karnym niepilnowany znalazł się Darren Bent, do którego zostało zaadresowanie podanie. Napastnik The Villans nie miał żadnych problemów z pokonaniem van der Sara.

Chwilę potem z dystansu mocno uderzał Albrighton. Tym razem Holenderski goalkeeper United obronił należycie. Kolejna akcja to już atak Manchesteru United. Dośrodkowanie z prawej strony, trochę zamieszania, Rooney wycofuje do Vidica, a Serb pakuje piłkę do siatki mocnym strzałem jak rasowy napastnik.

W 70. minucie sporo miejsca na lewej flance znalazł sobie niepilnowany Ashley Young. Zanim O’Shea zdążył do niego dobiec, ten celnie przymierzył na bramkę van der Sara. United uratowała jedynie poprzeczka, od której odbiła się futbolówka.

Niedługo później Manchester United rozegrał bardzo ciekawą, pozycyjna akcję. Po kilku podaniach piłka trafiła do Ryana Giggsa, który mógł strzelać. Walijczyk zdecydował się jednak na miękkie dośrodkowanie w pole karne. Tam nogę do strzału wyciągnął Berbatowa. Bułgarowi zabrakło jednak kilku centymetrów, aby dosięgnąć piłki i skierować ją do siatki.

W kolejnej akcji Wayne Rooney zmarnotrawił okazję na swojego pierwszego hat-tricka w tym sezonie. Anglik znalazł się sytuacji sam na sam z trzema obrońcami na plecach. Rooney nieco się pogubił, zwolnił bieg i wtedy od tyłu czystym wślizgiem dopadł go Richard Dunne.

W 82. minucie Nani stopniowo spychał Collinsa do własnego pola karnego. Wreszcie korzystając z okazji minął obrońcę The Villans i szukał partnera, aby dograć futbolówkę. Niestety nikt nie znalazł się w pobliżu pola karnego, aby zakończyć tę akcję.

Chwilę później Rooney i Giggs świetnie poradzili sobie z obrońcami na lewej flance. Po podaniu najpierw strzelał Nani, Friedel obronił. Na pustą bramkę miał okazję strzelić Berbatowa, lecz po strzale Bułgara piłka poszybowała wysoko w trybuny.

W końcówce bramkę van der Sara dośrodkowaniami bombardowali jeszcze gracze Aston Villi. Groźniejsze sytuacje wypracowywali jednak piłkarze sir Alexa, tak jak w 89. minucie. O’Shea zapędził się pod pole karne rywali, zwiódł jednego obrońcę, po czym wyłożył piłkę Rooneyowi. Wazza uderzył z całych sił w światło bramki. Friedel jednak ponownie spisał się bardzo dobrze i sparował strzał Anglika.

Manchester United 3:1 (2:0) Aston Villa


Gole: Rooney 1', 45+, Vidić 63' - Bent 58'

Manchester United: Van der Sar – Evra, Ferdinand, Vidić, O'Shea – Giggs, Carrick, Nani, Fletcher (34' Anderson) – Berbatow, Rooney

Aston Villa:Friedel – Dunne, Clark, Collins, Walker – Downing (80' Reo-Coker), Young, Albrighton (69' Heskey), Makoun, Petrov (75' Agbonlahor) - Bent


TAGI


« Poprzedni news
Hargreaves znowu w składzie
Następny news »
Kuszczak: Nadal chcę walczyć

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (145)


Martin: I saw my mate the other day
He say to me He saw the white Pele
So I asked, who is he?
He goes by the name of Wayne Rooney
Wayne Rooney (Wazza) Wayne Rooney (Wazza)
He goes by the name of Wayne Rooney

We're going to win the league !!
» 3 lutego 2011, 04:09 #36
Igla89: Oficjalnie: Neville zakończył karierę!
» 2 lutego 2011, 20:10 #35
Martin: Haha widzieliście jak Ferdinand wrabia naszych? :D

youtube.com/watch?v=4mhNpHHa3TA
youtube.com/watch?v=MP-yPJwmHv4
youtube.com/watch?v=YzSWHBL53eQ
» 2 lutego 2011, 19:04 #34
adrian93: rooney zacznie teraz dobrze grać.i w 1 składzie Rooney z Chicharito!!
» 2 lutego 2011, 18:20 #33
DevilFan: Taa bystry jesteś. Mamy szeroką kadrę i 1sze miejsce to o czymś świadczy że słabsi kupują a Ferguson nie bo widzi że ma kompletny zespół i gra się klei
» 2 lutego 2011, 18:22 #32
przemekk28: Noo mam nadzieję, że Wayne się odblokował :P
» 2 lutego 2011, 17:33 #31
Marti24: Mam bardzo, ale to bardzo gorącą prośbę. W przedostatniej kolejce w sezonie 2008/2009 MU grał u siebie z Arsenalem Londym i zremisował, czym wtedy zapewnił sobie mistrzostwo. W tym meczy pod sam koniec Wayne Rooney padał (dosłownie) ze zmęczenia, nie miał sił, by ustać na boisku. Moja prośba - chętnie bym zobaczył te ciężkie chwila Wayne'a Rooney'a jeszcze raz - czy ktoś ma może link do tych momentów lub cokolwiek, co pozwoliłoby mi to obejrzeć.
Wiadomości mogę być tutat jak i na maila: tonymartinalmeida@gmail.com
Z góry bardzo dziękuję. Jeżeli ktoś mi umożliwi obejrzenie tych fragm., to postaram się mu zrewanżować.
Pozdrawiam
» 2 lutego 2011, 16:38 #30
DevilFan: Aż się przyjemnie to oglądało widowisko cudny mecz
A Rooney Power is back :]

OnE LoVe OnE UniTeD
» 2 lutego 2011, 16:36 #29
H2O1994: Jestem pod wrażeniem Rooneya.
» 2 lutego 2011, 15:50 #28
kietlan: Cała drużyna zagrała świetnie szkoda ze Berbatov nie dołożył do swojego konta kolejnej bramki, ale starał się jak mógł, tym razem Rooney okazał się lepszym snajperem. Teraz jednak czeka nas trudne spotkanie z Wolverhampton, niby przedostatnia drużyna w tabeli ale dobrze wiemy jak takie drożyny potrafią się zmotywować. I zostaje kwestia naszych gier na wyjazdach ale coś czuje że to będzie nasz dzień.
» 2 lutego 2011, 14:13 #27
SEBEKMU: Rooney super mecz zagrał ;)
» 2 lutego 2011, 13:27 #26
Pomarancz: Czy będzie ten mecz do pobrania? :)
» 2 lutego 2011, 13:10 #25
Skurch: True story!
» 2 lutego 2011, 13:02 #24
Pomarancz: Dobrze gada polać mu!
» 2 lutego 2011, 13:07 #23
Tennant: Rooney nareszcie się odblokowuje
Glory Glory MU
» 2 lutego 2011, 11:09 #22
Kamil1343: Chłopaki! Przed nami jest jeszcze Liga Mistrzów, będzie więcej meczy i może być ciężko. Mam nadzieje że na zakończenie sezonu będziemy mogli świętować podwójny, lub nawet potrójny sukces. Czerwone Diabły w tym sezonie w końcu weszły na swój tor i pokażą co im się należy, oraz że ten spadek formy w tamtym sezonie był przypadkowy, a właściwie spowodowany dużą ilością kontuzji

Glory Glory MU!
» 2 lutego 2011, 11:02 #21
ziomboy777: Vidic... jak rasowy napadzior :P bramka zycia :P
» 2 lutego 2011, 09:13 #20
Ave88: Raz nie obejrzałem meczu a tu już Rooneyek 2 brameczki i asysta:). Oby tak dalej to mu teraz doda pewności siebie. Z tego co widze to Arsenal i Chelsea też wygraly swoje spotkania. No ale najważniejsze nie patrzmy na innych grajmy swoje. Teraz spotkanie z Wolves które nie będzie należeć do łatwych bo nie leży nam ostatnio gra z nimi fakt wygrywamy ale nie przekonująco. Mam nadzieję że w tym meczu będzie inaczej. Dałbym Berbie odpocząć i puściłbym atak Rooney-Groszek. Glory:)
» 2 lutego 2011, 09:04 #19
Hormon666: Świetny prezent na moje dzisiejsze urodzinki:D
Super meczyk, szkoda, że takiego meczu, gdzie gra z Aston Villa gwarantowana jest świeta rozrywka i emocje nie ukazali na C+, ale tam, ma się kompa, to też można:D
» 2 lutego 2011, 06:11 #18
skoda037: Roo był dziś fanstastyczny, ale dla mnie cichym bohaterem jest Giggs.
To co on dziś pokazał to było coś niesamowitego.
Facet 37 lat na karku co biega przez cały mecz po lewej flance, w środku a w końcówce robi wślizgi w defensywie - to coś, co przerosło moje oczekiwania.
Zagrał rewelacyjny mecz, jak dla mnie najlepszy w tym sezonie i to jeszcze na tle solidnego ligowca.
Gdyby on zdobył jedną z bramek, wskazałbym go jako najlepszego gracza
» 2 lutego 2011, 02:24 #17
masrzisz: z meczu na mecz gramy coraz lepiej ;) Runy dzisiaj zagral na kozaka 2 bramy i asysta :) szkdoa ze Berba nic nie upolowal ale staral sie jak mogl to chociaz tyle ;) brama Vidica zajebista ;) podobala mi sie tez asysta Edka w 1 minucie widac ze koles dobrze czyta gre :) niewielu bramkarzy ma to co on :)
» 2 lutego 2011, 00:10 #16
sssexton90: Tak jest, poza tym Ferguson z wielkimi transferami czeka aż odejdą Giggs, Scholes. Oni są stosunkowo nie drodzy a grają cały czas dobrze.

Gibson jest cienki, jedynie przydał sę przy łataniu dziury z początku sezonu gdzie mieliśmy 9 kontuzjowanych z podstawowego składu ;)
» 1 lutego 2011, 23:48 #15
Biafra: TUTAJ -- > http:// football-talk.co.uk/14311/video-goals-manchester-united-31-aston-villa-rooney-double-sinks-villa/?

macie bramki, jeśli ktoś nie widział ;)
» 1 lutego 2011, 23:20 #14
DevilsPoland: A co się w ogóle stało Fltecherowi że opuścił boisko tak szybko ? Bo meczu nie oglądałem a tu nie pisze...
» 1 lutego 2011, 23:18 #13
DevilsPoland: I od razu nie dał rady grać? często oglądałem takie sytuacje i zaraz zszyte i po krzyku
» 1 lutego 2011, 23:22 #12
Michal12371: ma ktoś juz bramki z meczu ?
» 1 lutego 2011, 23:11 #11
sssexton90: Komentarz zedytowany przez usera dnia 01.02.2011 23:13

Mecz bardzo efektowny, bardzo dobrze zagraliśmy w ataku ale obrona w drugiej połowie pozwoliła na zbyt wiele rywalom. Całe szczęście, że podwyższyliśmy na 3:1 bo byłoby nerwowo.

Szkoda, że Chelsea wygrała...Sunderlund dzisiaj za bardzo dał się zdominować :/ Sprzedali paru zawodników i to się odbija.

Arsenal wygrał, ale myślę że to nie jest nasz główny rywal w walce o mistrzostwo ;)


Moje oceny:

VDS- 8
evra- 6
Vidić-8,5
Rio-7
Oshea- 6

Nani- 7 (asysta, kilka ładnych podań ale za bardzo się hami , mógl kilka razy podać do lepiej ustawionych kolegów i wygalibyśmy więcej)

carrick- 7 ładnie strzegł środek pola
fletcher- dobrze mu szło, szkoda, że szedł tak szybko

Giggs- 8


Rooney-9
Berbatov-7

Anderson-7



Szkoda, że nie wszedł Owen albo Hernandez przy 3:1 Fergie mógł spokojnie dać im szanse. Tak samo na obrone mógł wpuścić Fabio w miejsce Oshea bo ten wydawał się zmęczony.



No, ale podsumowując dobry mecz, przyjemnie się oglądało. Jednak czołówka nie śpi i trzeba mieć się na baczności, mecz z Wolves zapowiada się interesująco.

Pozdrawiam, miłego wieczoru wszystkim fanom United !
» 1 lutego 2011, 23:10 #10
sssexton90: dzięki, poprawione
» 1 lutego 2011, 23:14 #9
sssexton90: prawda prawda, warto bylo czekać na taką dobrą gre w jego wykonaniu.
» 1 lutego 2011, 23:12 #8
PaToManU: No świetnie Roo ,szkoda że niema hattricka ,no ale 2 bramy są ,Berba jedna przynajmniej musiała siedzieć ,ten piłkarz ma instynkt wie gdzie sie znaleźć jak kiedyś Nisterlooy ,tylko ze skutecznością troche gorzej . Ale brawo panowie kolejne 3 pkt ! Szkoda ,że Chelsea lub Arsenal nie straciło pkt ,a po pierwszej połówce na to liczyłem ,no ale my powinniśmy patrzeć tylko na siebie ,i tak trzeba patrzeć zostało 14 meczy ! w tym wyjazdy na Arsenal,Chelsea i Liverpool ,mamy ekipe która może nie przegrać w tym sezonie ! Liverpool to ekipa do przejechania ,na dodatek odejście Torresa :) Suarez i Caroll to nie to samo ,no Arsenal do pyknięcia ,to dobra ekipa ale ona umi tylko atakować ,jeśli ma sie bronić już jest gorzej ,a z United zawsze trzeba sie bronić :D także też da sie spokojnie wygrać! :) no i najcięższy mecz Chelsea ,widać wychodzą z kryzysu do tego wzmocnienia ,za miesiąc będzie ciężko !! ale jak na Stamford Bridge nie przegramy ,to nikt nas nie pokona :)
» 1 lutego 2011, 23:04 #7
jarek879: juz nie dlugo wroci valencia ma nadzieje ze nie bedzie sie bal ostrej gry i moze w koncu Hargreaves dolaczy tylko nie na 5min....
» 1 lutego 2011, 23:04 #6
pbskarpy: Coś się chyba Pan komentator pomylił pisząc, że to pierwsza bramka Rooneya po "słynnej aferze z kontraktem". Czy bramka zdobyta w meczu z Rengersami nie była przypadkiem po tej akcji z kontraktem?
» 1 lutego 2011, 23:02 #5
DevilsPoland: Z akcji strzelił z West Bromem jak coś
» 1 lutego 2011, 23:08 #4
DevilsPoland: Brawo United, brawo Rooney ;) Glory, Glory Manchester United!!
» 1 lutego 2011, 22:58 #3
przemekol12: Świetne spotkanie w wykoaniu diabłów ! Wiecej takich meczy, prezede wszystkim na wyjeździe.
» 1 lutego 2011, 22:55 #2
Kordrian10: Komentarz zedytowany przez usera dnia 01.02.2011 22:56

Bardzo dobry mecz. Mam nadzieję, że nani tak będzie grał z każdym a nie tylko z średniakami .
» 1 lutego 2011, 22:55 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.