W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Anders Lindegaard zaliczył w meczu IV rundy FA Cup przeciwko Southamptonowi swój debiut w seniorskiej kadrze Manchesteru United. Duński bramkarz zaprezentował się z dobrej strony, nie popełniał prostych błędów. Jedyna puszczona bramka była nie do obrony.
» Anders zapowiada, że nie spocznie na laurach i będzie walczył o miejsce w podstawowym składzie
- To był jeden z najbardziej przyjemnych dni w moim życiu. Gdy marzy się o grze dla klubu od czwartego roku życia i to marzenie wreszcie się spełnia, to jest to niezwykła sprawa. Cieszyłem się bardzo z tego meczu. To był dobry debiut - mówił Anders.
Lindegaard miło wspomina również przyjęcie go przez fanów Manchesteru United na trybunach: - Była chwila, kiedy kibice schowali przede mną futbolówkę. Myślę, że to było zabawne i miłe. Dobrze się o mnie troszczą, zarówno na Old Trafford jak i dzisiaj. Jestem im winny gorące podziękowania za wsparcie.
- Mecz był bardzo podobny do tego w Blackpool. Nie graliśmy za dobrze w pierwszej połowie, Southampton wyszedł na prowadzenie, ale udało nam się odwrócić przebieg gry. Miło jest wygrać.
- Każdy w tym klubie chce grać w podstawowym składzie i ja nie jestem inny pod tym względem. Marzę o regularnej grze. Nie jestem tutaj, żeby siedzieć dąsać się. Przyszedłem tutaj, żeby grać – zakończył Anders Lindegaard.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (53)
Martin: Anders zaliczył po prostu solidny występ. Przy bramce oczywiście nie miał żadnych szans gdyż Chaplow uderzył nie do obrony. Jestem ciekaw jak Duńczyk zaprezentuje się w swoich następnych występach dla United.
Wuj3k: Co prawda to prawda, obijał linie boczne z piątek parę razy. Ale to raczej kwestia tremy, a nie słabych umiejętności. W tym meczu nie miał praktycznie żadnej okazji do parady, więc czekam na kolejne występy.
gorzky:Komentarz zedytowany przez usera dnia 30.01.2011 10:48
Co prawda widziałem tylko 2 połowę, wiec nie wiem jak spisywał się w pierwszej, ale co najmniej 1 dość poważny błąd popełnił. Chodzi o sytuację gdy wybił piłkę wprost przed siebie, na szczęście jeden z naszych obrońców zdołał ją wtedy wykopać poza pole karne. Być może było to spowodowane tym że był to jego pierwszy mecz, więc nie obyło się bez nerwów. Trzeba poczekać co pokaże w meczu z silniejszym przeciwnikiem, gdzie będzie miał więcej okazji aby się wykazać.
ziomboy777: jak dla mnie nie zagral rewelacyjnie...ale to byl jego pierwszy mecz wiec trzeba dac mu jeszcze kilka szans i wtedy bedzie mozna mowic o jakichkolwiek jego umiejetnosciach... jak narazie wole Kuszczaka...
Koksu: skoda037 Gibsonowi i Carrickowi też dobrych podań brakuje, szczególnie temu pierwszemu,a jednak gra i dostaje szanse,na którą moim zdaniem Anders bardziej zasługuje.Pozdrawiam
Martin: ... ale większość krytyków Andersa nie jest profesjonalnym bramkarzem jak Duńczyk więc w tego typu stwierdzeniach nie ma najmniejszego sensu. Co do reszty - zgadzam się z Wami. Nie oceniajmy Lindegaarda po zaledwie jednym występie.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.