Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Premiership: Dramat i emocje! Blackpool pokonane!

» 25 stycznia 2011, 22:38 - Autor: Bart - źródło: DevilPage.pl
Prawdziwy dreszczowiec na Bloomfield Road zgotowały nam Czerwone Diabły. Do przerwy Manchester United przegrywał 0:2, ale dzięki niesamowitemu zrywowi w ostatnich dwudziestu minutach pokonał Blackpool 3:2.
Premiership: Dramat i emocje! Blackpool pokonane!
» Prawdziwy dreszczowiec na Bloomfield Road zgotowały nam Czerwone Diabły. Do przerwy Manchester United przegrywał 0:2, ale dzięki niesamowitemu zrywowi w ostatnich dwudziestu minutach pokonał Blackpool 3:2.
Najlepszym graczem meczu z Blackpool był:
Spotkanie od początku przebiegało w szybkim tempie i obfitowało w długie i efektowne wymiany podań. Po paru słabszych strzałach gorąco zrobiło się w 15. minucie meczu. Po interwencji Rooneya gospodarze mieli rzut rożny. Jak się okazało, rozegrany bardzo dobrze. Berbatow nie upilnował Craiga Cathcarta, który wbiegł w pole karne i z bliskiej odległości wbił piłkę głową do bramki z dużym impetem.

Dwie minuty później gracze Mandarynek mieli dogodną okazję do podwyższenia wyniku. Po ataku lewą stroną gracze Iana Hollowaya wdarli się w pole karne van der Sara. Dopiero ostatnie podanie zostało przechwycone przez Czerwone Diabły.

W 25. minucie serca fanów Manchesteru United na Bloomfield na chwilę zamarły. Po stracie w ofensywie gospodarze ruszyli z kontrą. Charlie Adam próbował zagrać wzdłuż linii końcowej boiska. Przy słupku znalazł się Nemanja Vidić, jednak jego interwencja była co najmniej niezrozumiała. Wyglądało to, jakby Serb chciał strzałem ze szczupaka pokonać Van der Sara z odległości 5 metrów. Na szczęście Holender popisał się refleksem i zdołał złapać futbolówkę.

Po bramce Blackpool gracze sir Alexa Fergusona grali bardzo słabo, popełniali dużo błędów i nie potrafili wyprowadzić akcji ofensywnych. To gospodarze mieli wyraźną przewagę i z łatwością radzili sobie z obroną Manchesteru United. W 33. minucie wynik meczu próbował zmienić Darron Gibson. Niestety jego uderzenie z dystansu z łatwością wyłapał Kingson.

Na kilka minut przed gwizdkiem kończącym pierwszą część spotkania Varney mocno uderzył z dystansu zmuszając Edwina do efektownej interwencji. Niestety po dośrodkowaniu z narożnika od Charliego Adama Holender nie zdołał ponownie uratować swojej drużyny. Sytuacja bardzo podobna jak przy pierwszym golu. Campbell niekryty przy długim słupku, skierował piłkę do siatki głową z bliskiej odległości.

Tuż po przerwie boisko opuścił Darron Gibson. W jego miejsce Ferguson wpuścił doświadczonego Ryana Giggsa. Walijczyk już dwie minuty później wystawił piękną piłkę Naniemu. Ten jednak nie zdołał trafić w futbolówkę i zmarnował dogodną sytuację. Chwilę później Portugalczyk odpokutował za złe zagranie i mocnym strzałem z narożnika boiska zmusił Kingson do wybicia piłki na rzut rożny.

Druga połowa w wykonaniu graczy Manchesteru United wyglądała już dużo lepiej niż pierwsze 45 minut. Nie brakowało jednak błędów graczy Fergusona i odważnych ataków Blackpool. Zadowoleni mogli być jedynie fani zespołu z Bloomfield Road.

W 65. minucie Nani ładnie zwiódł dwóch rywali przy linii końcowej i miękko dośrodkował do wbiegającego Ryana Giggsa. Skrzydłowy zamykał akcję i strzelił z ostrego kąta na bramkę Kingsona. Niestety Walijczyk trafił tylko w siatkę boczną rywali.

Javie Hernandez, który zastąpił Wayne’a Rooneya, otrzymał genialne podanie od Paula Scholesa i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem Blackpool. Meksykanin tym razem nie wprawił w euforie fanów Manchesteru United trafiając w bramkarza. Obronną ręką z tego starcia wyszli gospodarze.

Bramka dla United wisiała w powietrzu od kilku dobrych minut. Zawodnicy Blackpool za bardzo zamknęli się na własnej połowie. Akcja rozpoczęła się od prostopadłego podania do Fletchera, te podał na piąty metr do Berbatowa, a Bułgar skierował bez problemu piłkę do siatki.

Nie minęły dwie minuty, jak Ryan Giggs zafundował idealne podanie do Javiera Hernandeza. Chicharito po raz drugi urwał się defensorom Blackpool, ale tym razem celnie przymierzył i doprowadził do remisu na Bloomfield Road.

80. minuta spotkania to groźne zderzenie Rafaela da Silvy z Harewoodem. Młody Brazylijczyk mocno oberwał w głowę i potrzebował fachowej pomocy sztabu medycznego. Boczny obrońca United boisko opuszczał na noszach i w kołnierzu usztywniającym kark.

To co stało się w 88. minucie meczu wprawiło w euforię kibiców Manchesteru United zgromadzonych na Bloomfield Road oraz przed telewizorami. Paul Scholes zagrał idealnie w tempo po przekątnej do Dymitara Berbatowa. Bułgar zgasił futbolówkę, podholował ją w polu karnym i uderzył mocno po ziemi pokonując po raz drugi w tym spotkaniu bramkarza Blackpool!

W wyniku dużej ilości zmian oraz interwencji lekarzy, w tym prawie pięciominutowej przerwy związanej z urazem Rafaela, arbiter techniczny doliczył aż 10 minut do regulaminowego czasu gry.

W doliczonym czasie gracze sir Alexa Fergusona grali już bardziej zachowawczo, szanując zarówno piłkę jak i czas. Zdarzało się jednak zapuszczać Giggsowi lub Berbatowowi pod linię końcową. Ładny strzał głową zaliczył również Hernandez po dośrodkowaniu Walijczyka, niestety trafił w bramkarza Blackpool.

Blackpool 2:3 (2:0) Manchester United


Blackpool: Kingson - Eardley, Evatt, Cathcart, Baptiste - Taylor-Fletcher (Harewood 74'), Grandin, Adam, Vaughan - Varney (Phillips 68'), Campbell.

Man Utd: Van der Sar - Rafael (Anderson 80'), Smalling, Vidić, Evra - Scholes, Gibson (Giggs 46'), Fletcher - Nani, Rooney (Hernandez 66'), Berbatow.


TAGI


« Poprzedni news
Oficjalne: Evra nie zamierza odejść
Następny news »
Oceny pomeczowe: Blackpool vs Man Utd

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (303)


Martin: Tak, to był piękny wieczór. Dla takich chwil warto kochać futbol. Dla takich chwil warto kochać Manchester United.

We're going to win the league !!
» 29 stycznia 2011, 16:25 #68
messengerUTD: Nie chce żadnego Realowca ani z Barcelony w składzie.
» 26 stycznia 2011, 22:51 #67
levybike: Iniesty i Xaviego też nie chcesz? :)
» 26 stycznia 2011, 23:42 #66
driffter128: To się nazywa widowisko na miarę Premier League dobry mecz nie mecz nie ale druga połowa tak.
» 26 stycznia 2011, 18:22 #65
Tennant: Bardzo nam się przyda ta wygrana :D
Glory Glory MU
» 26 stycznia 2011, 17:14 #64
WujaPit: czas dolicza sędzia główny, techniczny tylko pokazuje to na tablicy - to do ostatnich zdań relacji:)
» 26 stycznia 2011, 16:39 #63
Dantes86: Jednego tlyko nie moge przeboleć: jak można ustawić zespól bez nominalnego lewoskrzydłowego??!! Co z tego że Rooney tam się "pojawiał" ale nic nie wnosił z resztą nawet w ataku słabo zagrał....I druga sprawa ten cholerny Gibson.....Boże nie można patrzeć na jego"grę"-przynjamniej ja nie moge patrzeć;) On nadaje się tylko i wyłącznie na rezerwy United, mam nadzieję że SAF już go nie wystawi nigdy w pierwszej 11 ;) pzdr
» 26 stycznia 2011, 15:28 #62
messengerUTD: Mam nadzieję,że takim składem jak wyszliśmy w 2 połowie + Chicharito będziemy grać częściej.Nie wiem co taki Gibson robi jeszcze w kadrze,a nawet w podstawowej 11. Nie chętnie to przyznaję,ale boję się meczu na SB. Mam nadzieję,że to był ten mecz co pozwoli przełamać się naszym ulubieńcom i zaczną gromić na wyjazdach.
» 26 stycznia 2011, 13:55 #61
messengerUTD: Żałosny jesteś.Nigdy nie dorwiecie mistrza.Mistrz należy do nas i tyle.
» 26 stycznia 2011, 13:45 #60
UnitedForEver: Doznał wstrząśnienia mózgu.
» 26 stycznia 2011, 10:59 #59
woytas23: "Niestety nie widzialem tego meczu ale wiem jak wygladal."

A to paradoks- nie widziałeś meczu, nie komentuj!
Skoro nie widziałeś pełnych 90+ minut na boisku to skąd możesz wiedzieć jak mecz wyglądał (właściwie to przebiegał, bo wyglądać to może kwiatek w doniczce)?! Jest taka maksyma: Mecz meczowi nie równy! Ferguson wystawił nienajlepszy skład (mam tu na myśli Gibsona i Smallinga) i gra MUFC w pierwszej połowie nie napawała optymizmem- Blackpool było lepsze. To też świadczy o wysokim poziomie rozgrywek w Anglii. W drugiej połowie świetną zmianę dał Giggs, dobrą grę i 50% skuteczności dołożył Chicharito, a Anderson wprowadził dużo spokoju do gry, przez co udało się przejąć inicjatywę w środku pola. Myślę, że widowisko było wspaniałe, a o ligę mistrzów nie ma co się martwić...
» 26 stycznia 2011, 13:01 #58
patrykmufc: Blackpool było lepsze w 1 połowie i w 2 do 55 minuty ... Potem nasze Diabły grały dobrze ... Ważne 3 pkt !
GLORY !
» 26 stycznia 2011, 08:09 #57
ziomboy777: Mecz ten potwierdził , ze jesteśmy piekielnie mocni psychicznie jak i fizycznie! sprawdza się powiedzenie mojego znajomego ze : MU to drapieżna drużyna bo zaczyna grac jak przeciwnik opada z sil! to nie przypadek , ze w końcówkach strzelamy zawsze tyle bramek... po prostu kondycyjnie i mentalnie przewyższamy swoich przeciwników! ... cry , cry The Gunners ;-]
» 26 stycznia 2011, 08:07 #56
ziomboy777: Yaankes przestan psioczyc bo sie tylko kompromitujesz! nigdy nie dostaniesz zadnej gwarancji w polowie sezonu , ze dany pilkarz bedzie w formie w nastepnym sezonie! przyklad Rooneya nic nie znaczy?... to moze dac Ci przyklad Ronaldinho , Kaki czy chociazby Lamparda z zeszlego roku (ktory na poczatku gral totalny piach i rozkrecil sie dopiero na koniec sezonu)? schowaj glowe w piasek i przyznaj klase Berby bo zasluguje na to obecnie o wiele bardziej niz Rooney! na chwile obecna to wlasnie na Berbe mozemy liczyc w ciezkich sytuacjach co pokazal juz kilkakrotnie w tym sezonie ... a jezeli chodzi o 30 mln to zwroca sie one w zupelnosci jak wygramy majstra w lidze! pozdro
» 26 stycznia 2011, 08:00 #55
paniOla: Ludziska podziwiam Was, że potraficie oglądać mecz i obok tego klikać na kompie. Ja zawsze uciekam do salonu i tam oglądam mecz wraz z ojcem i bratem, którzy są zawsze przeciwko mnie. Dziś trochę przegięłam i po jakimś komentarzu mojego starszego na temat tego, że Manchester to mięczaki nie wytrzymałam i powiedziałam do niego "zamknij pizd...". Straszneee, ale taki lajf. Lubię po zakończonym spotkaniu czytać komenty pod zapowiedziami danego meczu, to są prawdziwe emocje, wszystko na żywo. Najgorzej jak nie idzie. To wielu traci wiarę, łagodnie mówiąc. Z jednej strony rozumiem ale z drugiej, trzeba zawsze wierzyć w swoją drużynę, szczególnie taką jak United. Dziś, tzn wczoraj, to był piękny wieczór. Niezapomniany. Z wielu względów. Bracia da Silva trzymajcie się.
» 26 stycznia 2011, 03:55 #54
skoda037: Berbinio geniusz, ten zawodnik jest po prostu fantastyczny.
Ale do czasu strzelenia bramki nie błyszczał, a gdy wpuszczał Chicharito za Rooneya to pomyślałem, że SAF oszalał.
Druga połowa, na prawde rewelacja.
A nasi "dziadkowie" wciąż w formie : Scholes - genialne podania, a Giggs biegał jak za dawnych czasów :)
dostał 45 minut i się nie oszczędzał.
Meczyk ogólnie bardzo atrakcyjny dla oka.
Szkoda tylko Rafaela. ciekawe co znim
» 26 stycznia 2011, 00:51 #53
serro: Mecz przypominający derby z City...
Berbatov kolejny raz udowadnia,że jest graczem na ten moment,nie do zastąpienia! Nie wiem gdzie podziali się,zawsze wyszczekani "znawcy" talentu Bułgara?

Rooney ławeczka już rozgrzana,czy Chicharito ma wbić coś jeszcze?
» 26 stycznia 2011, 00:42 #52
Biafra: Odnośnie Rafaela to Fergie zaraz po meczu mówił, że z tego co na chwilę obecną wie to ma on wstrząs mózgu. Tylko tyle. Jak coś będzie to poinformujemy.
» 26 stycznia 2011, 00:15 #51
DevilsPoland: Świetny mecz! Blackpool pokazało że jak najbardziej zasługuje na grę w elicie my dopiero w 70 minucie zaczęliśmy grać i to spowodowało to że wygraliśmy ten mecz świetne zmiany Fergusona ;) i po raz kolejny muszę powiedzieć jedno CHICHARITO! to niesamowity piłkarz wszedł z ławki i strzelił bramkę mógł nawet strzelić z 3 zrobił więcej w 25 minut niż Rooney w 65. Kapitany był dziś też Giggs świetne zagranie do Javiera po prostu poezja ale Javier umie wejść w tempo podanie i to może cieszyć ;) No i w końcu Berbatov chyba już na dobre zamknął buzie tym co go krytykowali ;) przepiękna akcja przy pierwszej bramce super Nani podał do Fletchera a ten do Berby i to nam dało taki polot że wygraliśmy ten jakże trudny mecz ;) Chciałem jeszcze pochwalić bardzo Chrisa Smalinga to już drugi jego mecz w pierwszym składzie i drugi bardzo dobry widać że ten chłopak ma duży talent ;) Glory, Glory Manchester United!! Gramy dalej...
» 26 stycznia 2011, 00:08 #50
1wolf1: Powiem tak o Fergusonie dzis - z zera do bohatera. Wyjsciowy sklad lini pomocy, to jakas kpina. Gibson - zerowy udzial w grze w 1 polowie, Fletcher - ciagle tracil pilki - w 2 juz zdecywodanie lepiej mu poszlo, Rudy - to on w ogole gral w 1 polowie? Ale zmianay dzis Ferdek przeprowadzil dobre. PO 1 zauwazyl brak skrzydlowego - wprowazil Gigsa. Zdjal bezproduktywnego dzis zupelnie Roneya i wprowadzil szybkiego , grajacego na lini spalonego Groszka. Oba strzaly w 10 - to trzeba mu przyznac. Ale gdyby nie zyciowa form Berby, to byloby ciezko. Niby niewidoczny przez caly mecz, a swoje zrobil - A chyba tego sie wymaga od napastnika, czyz nie?
» 26 stycznia 2011, 00:05 #49
Wielbicielka: Gdzie mogę obejrzeć bramki z meczu?? Pomóżcie, bo meczu nie oglądałam i moja depresja z tego powodu się pogłębia!!
» 26 stycznia 2011, 00:03 #48
Wielbicielka: Dziękuję bardzo dobry Człowieku:)
» 26 stycznia 2011, 08:30 #47
Sapphir: Komentarz zedytowany przez usera dnia 25.01.2011 23:49

Piekne rozgrywki :D kibice United tylko cieszyc sie =)) 1 polowa naprawde dramatyczna bez zadnej wspolpracy i checi ale widac jak doskonale reaguje SAF wpuszczajac glowno-rozgrywajacego ^^ niestety srodek pola dzis nieco zawiodl ale i tak wynik mowi za kazdego z druzyny ;D 2 polowa od kiedy zaczoilem spijac jak zazwyczaj przy meczu ukochanego teamu wierzylem na maxa w remis badz wygrana :) Berba znow gora choc bez bramy chicarito niebyloby tak koncertowo ^^ tak to jest na wyjazdach w naszym wykonaniu, do ostatniej miniuty nerwy haha, btw pierwszy raz widzialem zeby sedzia dal 10min dodatowego czasu :P czysta interwencja w polu karnym Rafaela, dobry mecz Evry i znakomite wejscie (jak zawsze) Chicarito ^^ / Glory Unitedz!
» 25 stycznia 2011, 23:47 #46
messengerUTD: Wiecie co mnie trochę irytuje.To,że tylko Berba strzela bramki. No i Chicharito,ale on głównie grzeje ławę..
» 25 stycznia 2011, 23:24 #45
messengerUTD: No niby tak,ale lepiej by było jakby Berba z Rooney'em strzelali gole,a nie tylko Berba..
» 25 stycznia 2011, 23:33 #44
PaToManU: Patrze na terminarz no i niema co sie cieszyć już z mistrzostwa ;/ wyjazdy na Liverpool Arsenal i Chelsea ,pewni pogubimy pkt . Mecz u siebie z City musimy wygrać ,ogólnie musimy zdobyć 19 mistrza i Puchar Anglii ! Niema co marzyć o LM przy takich transferach jesteśmy słabsi od Barcelony , mam nadzieje na fajne losowanie dostaniemy ,choć trzeba też pamiętać o Marsylii ,Finał na Wembley marzy sie też Chelsea ,najlepiej powtórka finału z 2008 lub 2009 :)
» 25 stycznia 2011, 23:20 #43
PaToManU: Tu nie chodzi o kwestie Wiary ! BO Wiara jest zawsze ! ale popatrz jak Barcelona gra ,Real mnie nie obchodzi ,bo ich pyknęlibyśmy spokojnie :) ale jestem realistą i jeśli chodzi o kadrę mamy 2 najlepszą na świecie niestety ,ale wierzył bym w wygraną ! Bo jeśli my możemy zremisować na Old Trafford z Glasgow czy Valencią ,to tak samo możemy dwa razy wygrać z Barcą . Mi tutaj chodzi oto ,że mistrza w tym sezonie nie możemy wygrać ,ale tylko przegrać ,jak BVB w Niemczech ,ja zawsze chce aby United było najlepsze ,ale w tym sezonie tego nie czuje :/ w poprzednim tak, a nie doszliśmy do 1/2 . United od zawsze na zawsze ,i nie zmienie na żadne Reale ,Lidle ,Biedronki czy Barcelony . WIARA UMIERA OSTATNIA !
» 25 stycznia 2011, 23:30 #42
paniOla: tak, ja przeczytałam i nie żałuje
» 25 stycznia 2011, 23:37 #41
messengerUTD: Z piekła do nieba tak można podsumować dzisiejszy mecz.
Pierwsza odsłona wyglądała fatalnie w wykonaniu United.
Przegrywaliśmy z Blackpool 2-0 po grze nie przypominającej zupełnie tego co wymaga się od podopiecznych Fergusona a pomarańczowi miażdżyli nas nie patrząc na to z kim przyszło im grać.Druga cześć spotkania to majstersztyk w wykonaniu czerwonych diabłów.Naprawdę suszarka Szkota potrafi działać cuda.Ale tak naprawdę można ten dzisiejszy sukces zawdzięczać Giggsowi który mimo swojego wieku po wejściu na boisku stając się prawdziwym motorem napędowym sprawił że wszystko zaczęło się układać po naszej myśli.Szkoda tylko urazu Rafaela.Oby nic poważnego się Brazylijczykowi nie stało i w krótkim czasie wrócił na boisko.Gibson udowadnia,że nie powinien grać w podstawowym składzie.Wszedł Giggs i od razu United weszło w trans.Nie rozumiem też dlaczego as Chicharito grzeje ławę.Ten chłopak jest wspaniały,wykorzystuje idealnie szansę jaką jest granie na boisku. Wszyscy z dzisiejszego składu to Diabły z krwi i kości.Walczyli do końca,hart ducha,a nie wygrali jak to mówią " MU-hejterzy " fart. Żaden fart. Po pierwszych 45 minutach ciężko było liczyć, że United w tym meczu zdobędą choćby jeden pkt.
Ale ta determinacja w grze Diabłów w drugiej połowie, mogła i powinna się podobać. Świetne zmiany Giggsa i Chicharito.Berbatov Ty kocie! Cóż mogę rzec z 2:0 na 2:3 magia i poezja, tak swoją drogą cieszę się że zwycięską bramkę zdobyliśmy przed doliczonym, bo znów by było narzekanie że fart.Tak grają mistrzowie. Nawet kiedy im nie idzie, potrafią się podnieść i powalczyć o korzystny wynik.Haha łyso wam co ?Za to się kocha ten klub i nie żaden fart ! Współczuję każdemu następnemu klubowi który będzie na tym boisku grał bo jest straszne.Za to kibiców mają świetnych.Jedni śpią,drudzy(szacunek) oklaskiwali Rafaela przy jego znoszeniu.

Uwielbiam naszych kibiców.Są głośniejsi niż inne sektory(zajmowane przez kibiców rywali). Fergusona radość po bramce jest bezcenna.Uwielbiam patrzeć jak on się cieszy,a ja razem z nim..mimo,że gardła nie czuję.Co do przyśpiewki Andersona.Uwielbiam jak kibice ciągną to ostatnie zdanie i drą się ile pary w płucach " And he shits on Fabregas... ". Jestem ciekawa jak muszą czuć się piłkarze słysząc,że kilka tysięcy ludzi śpiewa do nich. No i jestem ciekawa jak wygląda ta "suszarka Fergusona" bo ona działa cuda jak nic. I co nie mogliśmy takim składem wyjść od 1 minut?Mecz wyglądałby całkiem inaczej..

Co się liczy? Nadal jesteśmy nie pokonani i mam nadzieję,że ten mecz da porządnego kopa w poślady naszym piłkarzom i to jest ten mecz na przełamanie złej passy wyjazdowej.

We'll never die beacause we're UNITED !!
» 25 stycznia 2011, 23:11 #40
Ekscelencja: Oni mnie kiedyś doprowadzą do zawału serca... ale kocham ich za to ! :D
Kwintesencja piłki nożnej w spotkaniu, po którym nikt się tego nie spodziewał.
» 25 stycznia 2011, 23:10 #39
welllone: Co do ankiety. Wybór nie jest prosty. Berbatov dwie bramki wsadził za to wielu da go na piedestał.
Po czyim wejściu gra United się ożywiła? Kto najlepiej współpracuje z pomocą, Evrą i napastnikami?
Kto potrafi genialnie wymieniać się pozycjami na potrzeby akcji?
Kto ma doskonały przegląd pola i dobre podania? Kto ma 37 lat i ma najwięcej tytułów wśród piłkarzy na wyspach? Kto jest naszą żywą legendą?
RYAN GIGGS !!
» 25 stycznia 2011, 23:07 #38
PawcioMoron: A wiecie co mnie najbardziej rajcuje w tym wszystkim??
Spróbujcie sobie wyobrazić miny naszych rywali a zwłaszcza ich fanów oglądających ten mecz. Wiem po sobie bo zawsze jak oglądam mecz np Chelsea z jakimś słabeuszem i niebiescy przegrywają to ja nie ukrywając ciesze się jak dziecko i trzymam kciuki za tamtych.. Odliczam minuty do końca z nadzieją, że tamci dowiozą zwycięstwo.. A tu nagle bum.. wyrównanie i tym samym wielki niesmak.. ale co tam.. remis też dobry.. grunt, że stracą punkty :) i tu nagle końcówka meczu i kolejna brama dla Chelsea.. W tym momencie jestem tak wkur...ny, że zaczynam biegać po ścianach i rzucać wszystkim wykrzykując w złości, że to pieprzone fartuchy i w ogóle.. wszystko co najgorsze.. nie mogę przeboleć, że grając cały mecz piach oni sobie tak bezczelnie strzelają gole w końcówce na wagę 3 punktów.. To boli najbardziej. A teraz zrelaksujmy się i spójrzmy oczami naszych rywali którzy śledzili to spotkanie.
Widzą wynik 2:0 i są tak niesamowicie podrajcowani. Kanonierzy kwiczą z zachwytu bo MU nie powtórzy ich wyczynu ligi bez porażki. Cała reszta cieszy się że odrobią kilka cennych punkcików mając dodatkowo nadzieję, że to początek naszych niepowodzeń i jak przegramy to może nastąpi jakiś kryzys. Ehh.. mógłbym tak długo ale nie chce mi się już pisać.. W każdym razie diabły rozwiały wszelkie wątpliwości. Na pocieszenie dla fanów rywali: Spokojnie nic nie trwa wiecznie i w końcu kiedyś się doczekacie naszego potknięcia. Mam nadzieję tylko, że nie w tym sezonie :D
DZIĘKUJĘ DOBRANOC!!
» 25 stycznia 2011, 23:06 #37
Majek: Ludzie. Jak mnie roznosi ! do tej pory na dupie nie mogę usiedzieć. A w lodówce nawet jednego browarka nie ma ;/
» 25 stycznia 2011, 23:03 #36
Szewc: Rooney - 9 asyst. Na równi z nim jest tylko Nani. Owszem od napastnika oczekuję się bramek, ale Roo pokazał, że potrafi też pracować na innych. Chociaż przyznam rację, że jeśli dalej nie będzie strzelał, to trzeba pomyśleć nas Hernandezem w wyjściowej 11.
» 25 stycznia 2011, 23:09 #35
karol90098: Gracz meczu?? Hmm ciezki orzech do zgryzienia. A to znaczy ze musimy byc zadowoleni z naszej druzyny
» 25 stycznia 2011, 23:01 #34
sssexton90: Berbatov w tym sezonie daje czadu, oby w lidze mistrzów tez się rozstrzelał :)
» 25 stycznia 2011, 22:59 #33
welllone: Blackpool powinno dostać karę !
Najlepiej dyskwalifikację. Czemu?
To jest EPL a nie pole lokalnego rolnika.
Częste nasze straty i błędy były po tym jak piłka sama sobie odskakiwała waląc w super proste boisko beniaminka. Murawę mają do wymiany przecież zespoły z ligi niżej mają ładniejsze boiska.
Murawy podgrzewanej brak, przygotowania murawy brak. Jak chce się grać w najlepszej lidze świata to jakiś poziom swoich obiektów trzeba mieć.
» 25 stycznia 2011, 22:59 #32
hubdus: No dobra jakie boisko było takie było - jeżeli zostali dopuszczeni do rozgrywek na własnym stadionie to znaczy że nikt im nic nie zrobi.
Wiele takich przypadków było w historii piłki nożnej...
W takiej sytuacji uderza się po ziemi bo piłka po jakimś nieoczekiwanym koźle może wpaść do bramki..

Nie miejmy pretensji do garbatego że ma dzieci proste.
pozdrawiam
» 25 stycznia 2011, 23:07 #31
welllone: Dopuścili ich chyba z litości, bo za dużo kasy władowali w trybuny żeby jakieś minimum osiągnąć.
Prawda jest taka, że aktualnie w Polsce mamy lepsze boiska, a to już jest kompromitacja dla kogoś kto chce grać w EPL.
» 25 stycznia 2011, 23:10 #30
karol90098: Witaj ponownie. Ja raczej bylem od poczatku drugiej polowy spokojny o wynkik, Ale to moze przez ten wczesniej wspomniany browar:) A co do berbatova to nie ukrywwam ze z zasady niegdy go nie lubilem ale przed tym meczem sobie powiedzialem ze jak strzeli chociaz jednego gola to zasluzy na moje uwielbienie. I zasluzył.
» 26 stycznia 2011, 00:31 #29
karol90098: wlasnie ciekawe co z rafaelem.....
» 25 stycznia 2011, 23:00 #28
karol90098: Po pierwszej polowie pociagając łyka piwa dostalem wizje ze strzelimy gola w 70 minucie 88 i 90. Bylem blisko. Ale nie tak jak moj kumpel na ms 2010. On jako fan juventusu przed meczem brazylia holandia powiedzial mi ze snilo mu sie ze melo dostanie czerwona kartke w 73 minucie... blady sie zrobilem jak nastala ta 73 minuta. Swoja droga ciekawe ile by wygral gdyby to obstawił. Pozdrawiam. Glory glory man united
» 25 stycznia 2011, 22:58 #27
karol90098: Hehe. Nie no to 98 na koncu to czysty przypadek :)
» 25 stycznia 2011, 23:05 #26
karol90098: Czasami sie zdarza browarek do meczu MU, ale raczej sporadycznie bo samemu tak nie smakuje. Jak leci LE albo reprezentacja gra to juz czesciej bo na ogol te mecze ogladam w szerszym gronie:) Jestem nienormalny czy przeciwnie? :)
» 26 stycznia 2011, 00:27 #25
grucha151289: Ryan graj dopóki nie znajdzie się Twój następca, bo ta drużyna Cię potrzebuje... Ważne zwycięstwo, a o pierwszych 60' trzeba zapomnieć:)
» 25 stycznia 2011, 22:56 #24
sssexton90: w sumie cała drużyna lepiej grała po przerwie, chociaż trzeba przyznać że Rooney i Scholes nadal są bez formy
» 25 stycznia 2011, 22:56 #23
olllab: Cieszę się ze zwycięstwa, ale martwi mnie Rafael!! To nie wyglądało dobrze;/
Glory Glory ManUnited!!;)
» 25 stycznia 2011, 22:54 #22
jarek879: nie wierzylem po 1polowie w zwycięstwo slowa uznania
» 25 stycznia 2011, 22:54 #21
masterbm2: to jest własnie to za to kocham piłke ale ani prze chwile w nas nie watpiłem:D a najlepsze jeste to ze obok mnie siedzał kibic chelsea moj koles i widziałem jak jego zadowolenie do konca pierwszej połowy ale potem mu mina zrzedła glory glory man utd!!;P
» 25 stycznia 2011, 22:51 #20
SzYnA: suszarki moim zdaniem nie było, albo wogole nie zadziałała, bo dopiero po zmianach giggs i hernandez ---> zaczął coś Manchester grać.
jestem zdania że w końcu ferguson przestanie sie wygłupiać i zakupi kogoś boten mecz pokazał że własnie nie mamy składu na najlepszy zespół świata. rooney na lewej pomocy?? pozniej jakiś gibson z łapanki ?? co to ma być!? rooney idzie na swoją nominalną pozycje i gra jeszcze gorzej niz gdy byl niezauważalny. gibson w drugiej minucie zamiast isc sam na sam to zatrzymał sie berba mu wysunał a ten sobie stanął, pozniej złe podania, rooney wychodził sam na sam w 1. pol a ten podał do tyłu jak carrick. - totalne dno. i to ustawienie na jakies blackpool(pisze jakies bo to nie renomowana marka jak liverpool arsenal czy chelsea) defensywnie 5 pomocników :/ scholes fletcher na srodku po bokach nani i giggs/obertan który prawie nic nie gra ale moze warto mu dać szanse jak 18765 Rooneyowi. a w napadzie rooney (chociaz 10 razy wolałbym groszka) i Berba i sprawa załatwiona, nie wyszlibysmy posrani, ze 2 podania i strata piłki tylko atak od pierwszych minut!
» 25 stycznia 2011, 22:50 #19
sssexton90: Całe szczęście, po 1 połowie byłem bliski przełączenia kanału ale to co pokazali w drugiej połowie było piekne. Tak właśnie mamy grać. Z taką determinacją mi się zawsze kojarzył Manchester United i niech taką grają w kolejnych meczach. Bardzo dobre zmiany Fergusona, super widok był jak się cieszył kiedy Berba strzelił na 2:3 !

teraz możemy sobie odetchnąć i spokojnie kontynuować marsz po mistrzostwo !


Na wyróżnienie zasługują : Giggs i Berbatov
» 25 stycznia 2011, 22:48 #18
sssexton90: no walczył chłopak, oby wrócił szybko cały i zdrów
» 25 stycznia 2011, 22:55 #17
sssexton90: Dokładnie, przecież od początku sezonu mieliśmy problemy z kontuzjami. W pewnym okresie nawet 8 podstawowych zawodników nie mogło grać ale walczyliśmy. Inne drużyny po prostu nie mogą się pogodzić, że w tym sezonie są słabsze i fani chelsea, lfc, arsenalu potrafią tylko wymyślać wyzwiska na nasz temat.
» 25 stycznia 2011, 22:51 #16
PaToManU: Bera jest w gazie ,umie sie znaleźć i wykorzystać sytuacje ! Schouls takie piły że palce lizać ! Fabio mam nadzieje ,że nic mu niema zagrał świetnie ! Giggs to taki piłkarz ,że trzeba było by go prawie co mecz chwalić ,zagrał jak zawsze świetnie ! Hernandez szkoda mógł ukuć jeszcze dwie ,ale i tak jak na dwudziestolatka dobrze !
» 25 stycznia 2011, 22:46 #15
padre: Rafael, nie Fabio - reszta sie zgadzam :P
» 25 stycznia 2011, 22:48 #14
PaToManU: Hah obaj tacy sami jeszcze Fergie mówił po czerwonej że zagra Fabio za Rafaela i mi sie pomieszało :) Nono Rafael zdrów !
» 25 stycznia 2011, 23:22 #13
queky: Komentarz zedytowany przez usera dnia 25.01.2011 22:45

w tym momencie najwazniejszy jest stan rafaela!
» 25 stycznia 2011, 22:44 #12
harris: Powiem tak: czapki z głów !! To co pokazało United w 2 połowie prawdziwy majsterszytk. Widać, że suszara SAF-a poskutkowała. Kocham oglądać takie mecze, z takim happy endem :D Glory, glory United !!
» 25 stycznia 2011, 22:43 #11
Devan93: Jak najszybciej niech dadzą info co z Rafaelem. Dobrze że Fabio z nim pojechał, najważniejsze mieć kogoś bliskiego przy sobie w takich chwilach.
» 25 stycznia 2011, 22:43 #10
RobvanKlu5i: Dobra wszystko fajnie, pięknie, 3pkt ale nie podniecałbym się tak już....nie zapominam o tragicznej grze w I połowie.... bo gdyby po przeciwnej stronie stała Chelsea, a nie Blackpool to mogłoby być więcej niż 2-0 a wtedy już by było posprzątane...jeżeli mamy tak frajersko tracić bramki to z mocniejszymi rywalami na wyjazdach w LM może Manchester nie wychodzić na boisko lepiej bo będzie pachniało kompromitacją...
Kocham United ale trochę gorzkich słów nie szczędzę, bo wolę być szczery w wypowiedzi niż udawać że wszystko jest w jak najlepszym porządku!
Mam nadzieje że chociaż część z Was to uszanuje.

Nie obejdzie się w letnim okienku bez wzmocnień środka pola, innego scenariusza sobie nie wyobrażam po prostu....
» 25 stycznia 2011, 22:43 #9
Olo: Nie będzie wyglądała. Po prostu chłopaki zlekceważyli przeciwnika. Gdyby to była Chelsea, to byłoby 2:0 dla nas, bo po prostu byliby maksymalnie skoncentrowani. Panikujesz.
» 25 stycznia 2011, 22:45 #8
Olo: To wygraliśmy, to wygramy już wszystko. Urwali mi dobre pięć lat życia tym meczem, ale po raz kolejny Ferguson udowadnia, że "suszarka" działa cuda :)
Po takich meczach chce się pełną piersią śpiewać "Glory Glory Man United"!
» 25 stycznia 2011, 22:43 #7
Mikez: Nie chciałbym być w skórze zawodników w szatni ;) Ale podziałało. Berbatov w końcu strzela też na wyjeździe, co daje nam 3 pkt, świetna zmiana Giggsa. Hernandez też na plus, choć z trzech setek trafił tylko raz. Ale tyle właśnie musiał trafić i to zrobił.

Trzymajcie kciuki, żeby Rafaelowi nic poważnego się nie stało... To był naprawdę przykry obrazek. I jeszcze ta mina przestraszonego Fabio... :/
» 25 stycznia 2011, 22:42 #6
Mati865: Glory Glory ManUnited!!

To jest klasa piłkarzy!! Doświadczenie z młodością rządzi!!
» 25 stycznia 2011, 22:46 #5
Olo: Zderzył się głową z Campbellem, o tyle nieszczęśliwie, że jak temten uderzył czołem, to Rafael potylicą.
» 25 stycznia 2011, 22:44 #4
woytas23: A co Fabio miał zrobić- chyba każdy bez względu na to, czy Ferguson wykorzystał zmiany lub nie, pojechałby z bratem leżącym na noszach do szpitala. To tylko pokazuje, że sport nie jest najważniejszy! Rafaelowi życzę szybkiego powrotu do zdrowia. Świetne widowisko zgotowali piłkarze obu drużyn, choć bardzo dramatyczne.
» 25 stycznia 2011, 22:46 #3
Hoser1992: Właśnie nie wiem. Zderzył się z jakimś gościem upadł na murawę i się nim długo zajmowali aż w końcu znieśli na noszach. Mam nadziję że nic poważnego
» 25 stycznia 2011, 22:43 #2
Olo: Zwięźle i na temat :D JA też :D
» 25 stycznia 2011, 22:48 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.