Ferguson inspiracją dla innych trenerów

Po niezłych ostatnich tygodniach w Premier League, ekipa popularnych Młotów w poprzedniej kolejce doznała druzgocącej porażki 5:0 z Newcastle i z powrotem została zepchnięta na ostatnie miejsce w ligowej tabeli. Jednak od bezpiecznej strefy podopiecznych Granta dzieli zaledwie jeden punkt.

Avram Grant od momentu trafienia na Upton Park latem zeszłego roku wciąż znajduje się pod ogromną presją, gdyż działacze klubu liczą na utrzymanie prowadzonego przez niego zespołu w najwyższej klasie rozgrywkowej. Obecnie ich cierpliwość jest wystawiana na ogromną próbę i bardzo prawdopodobne wydaje się zwolnienie Izraelczyka, jeśli ten nie poprawi pozycji drużyny.

Poproszony o skomentowanie całej sytuacji trener Młotów przypomniał, że sir Alex Ferguson podczas swojej długoletniej kariery również posiadał taki moment, gdzie jego posada wisiała na włosku. Mowa oczywiście o początku roku 1990, kiedy to bramka zdobyta przez Marka Robinsa pozwoliła odnieść zwycięstwo podopiecznym Fergusona nad Nottingham Forest w Pucharze Anglii, co zapoczątkowało pasmo sukcesów i uratowało posadę Szkota.

55-letni menadżer przyznał, że w piłce nożnej wszystko może się bardzo szybko zmienić, przykład Fergusona jest tego najlepszym dowodem.

- Rozmawiam z Alexem od czasu do czasu i podczas tych rozmów otrzymuję od niego wiele cennych wskazówek. Cały czas staram się z nich korzystać, gdyż są bardzo przydatne - wyznał Grant.

- Alex jest niesamowity, gdyż znajdował się już prawie na wylocie z Old Trafford, a następnie odniósł z tym klubem taki sukces.

- Ciężko nawet dokładnie opisać to czego dokonał, nie umniejszając jego zasług. To fantastyczny człowiek, który jest dla mnie inspiracją w tym co robię - zakończył Avram.