Dyrektor Preston Maurice Lindsay przyznaje, iż jest zszokowany decyzją United o ściągnięciu z powrotem swoich zawodników przebywających obecnie na wypożyczeniu w jego klubie.
» Sprawa ta pokazuje jak wielki wpływ na władze United ma Szkot
Sir Alex Ferguson postanowił w trybie natychmiastowym przerwać pobyt Ritchiego de Laeta oraz Joshua Kinga w zespole z The Championship, a także rozważa ściągnięcie przebywającego na Deepdale Matty'ego Jamesa.
Decyzja Fergusona jest odpowiedzią na zwolnienie w środę ze stanowiska trenera przez władze Preston jego syna Darrena.
Po tym incydencie Czerwone Diabły zdecydowały się na przerwanie współpracy z drugoligowym klubem i zapowiedziały, iż nie będą dłużej wspierać zespołu z Deepdale.
Lindasy wyznaje, iż jest bardzo rozczarowany taką decyzją ze strony United , jednak jest pogodzony z tym, że niewiele może zrobić, aby zapobiec utracie trójki młodych zawodników.
- To dla nas duże zaskoczenie i bardzo poważny cios - przyznał Maurice.
- Ritchie de Laet oraz Joshua King nie znajdą się w naszym składzie na sobotnie spotkanie przeciwko Derby, gdyż otrzymaliśmy wiadomość od Manchesteru United, iż chcą, aby ta dwójka w trybie natychmiastowym stawiła się na Old Trafford, a niestety zgodnie z warunkami umowy mają do tego prawo.
- To dla nas ogromny cios. Ritchie oraz Joshua to bardzo zdolni, młodzi piłkarze, którzy byli bardzo zadowoleni ze swojego pobytu w Preston, więc poinformowanie ich o zakończeniu wypożyczenia było dla nas smutne - wyznał dyrektor Preston.
Sytuacja Jamesa wydaje się być bardziej skomplikowana, lecz zdaniem Lindsaya on również w najbliższym czasie powróci na Old Trafford.
- Strata trójki zawodników będzie sporym osłabieniem, lecz United ma do tego prawo i szanujemy ich decyzję. Zasugerowali nam, że chcieliby ściągnąć z powrotem także Matty'ego Jamesa, lecz tutaj sytuacja wygląda trochę inaczej i będę musiał najpierw porozmawiać z Davidem Unsworthem (tymczasowym pierwszym trenerem) - zakończył Maurice Lindsay.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.