Spotkanie od groźnej akcji rozpoczęli gracze Birmingham City. Z prawej strony dośrodkowywał Larsson, prosto na głowę Jerome który strzelał z bliskiej odległości! Dobrze, że zawodnik The Blues nie oddał czystego strzału i piłka przeleciała nad poprzeczką van der Sara.
» Czerwone Diabły mimo dosyć szybkiego wyjścia na prowadzenia w drugiej połowie, nie zdołały utrzymać go do końca meczu. Birmingham zdobyło kontrowersyjnego gola na wagę remisu w końcówce spotkania.
Odpowiedzą Czerwonych Diabłów było uderzenie Wayne’a Rooneya z około 20. metra. Strzał Anglika minął jednak prawy słupek bramki Fostera o około dwa metry. Chwilę potem Wazza strzelał ponownie po zejściu z lewego skrzydła. Uderzenie było jednak za słabe, aby zaskoczyć Bena.
W 18. minucie meczu Ryan Giggs o mało co nie zaskoczył bramkarza The Blues. Walijczyk z prawej flanki zagrywał piłkę za plecy Fostera. Futbolówka minęła bramkarza i uderzyła w słupek. Foster zdołał w końcowej fazie lotu dotknąć piłki, co prawdopodobnie przyczyniło się do uratowania gospodarzy od utraty gola.
28. minuta to strzał Giggsa zza pola karnego. Bramkarz Birmingham nie miał problemów z obroną strzału skrzydłowego Man United. Chwilę potem Cameron Jerome został wycięty przed „pudłem” van der Sara przez Vidica. Serb otrzymał za to zagranie żółtą kartkę. Gardner oddał strzał z rzutu wolnego, jednak nie trafił w światło bramki.
Gardner dał o sobie ponownie znać w 38. minucie. Pomocnik Birmingham po indywidualnej akcji mocno uderzył lewą nogą. Van der Sar wyciągnął się asekuracyjnie, jednak nie było bezpośredniego zagrożenia na bramkę Diabłów.
Chwilę potem Rafael włączył się do akcji ofensywnej przebiegając samotnie kilkadziesiąt metrów. Przy polu karnym próbował zagrać na dobieg do Wayne’a Rooneya. Podanie było jednak nie dokładne i ostatecznie piłka wyleciała poza linię końcową.
Sędzia doliczył jeszcze dwie minuty do regulaminowego czasu gry. Pierwsza połowa nie przyniosła jednak emocji i radości w postaci bramek. Obie drużyny zeszły do szatni przy stanie 0:0.
Druga połowa spotkania zaczęła się dosyć niemrawo. Oba zespoły nadal nie miały skutecznego pomysłu na atak na bramkę rywala. W 53. minucie po sporym zamieszaniu w polu karnym Beausejour strzelał z bliskiej odległości. Na szczęście trafił prosto w van der Sara. Obrona Diabłów nie zrobiła podczas tej akcji nic, aby przeszkodzić rywalom.
55. minuta to dwa rzutu rożne dla Manchesteru United. Drugi został krótko rozegrany do Giggsa, Walijczyk dośrodkował na 5. metr, a tam czaił się Wayne Rooney. Wazza zdołał oddać strzał głową, niestety nie trafił w światło bramki.
Trzy minuty później Dymitar Berbatow potwierdził, że znajduje się w wyśmienitej formie. Rozpoczął akcję zagraniem do Gibsona. Ten po chwili odegrał piłkę do Bułgara, który po przyjęciu od razu uderzył mocno po ziemi i wcisnął piłkę tuż przy słupku bramki Fostera.
Berba w kolejnej akcji nie miał już tyle szczęścia. Po strzale z trudnej pozycji Dymitar trafił tylko w słupek.
W 69. minucie Ferdinand popełnił bardzo poważny błąd i podał prosto pod nogi Gardnera. Ten nie zastanawiając się dłużej dośrodkował w stronę Jerome. Napastnik Birmingham na szczęście nie opanował piłki, która szyła spokojnie poza boisko.
Parę minut później gracze United przechwycili podanie na połowie rywali i ruszyli z atakiem. Przy piłce znajdował się Rooney, jednak nie mając okazji do dodania strzału zagrał przed pole karne do Gibsona. Darron nie myśląc długo huknął z całej siły z pierwszej piłki. Niestety Irlandczyk znacznie pomylił się w kwestii celności strzału. Foster nie musiał nic robić.
Na kilka minut przed końcem drugiej połowy po dośrodkowaniu z rzutu rożnego głową mocno uderzał Nemanja Vidić. Refleks i dobra interwencja Bena Fostera uratowały Birmingham przed stratą drugiego gola. Piłka zmierzała bowiem prosto pod poprzeczkę.
W 88. minucie Manchester United wyprowadził bardzo groźną kontrę lewą flanką. Piłkę przy nodze prowadził przez długi czas Darron Gibson. Pomocnik mógł szybko odegrać piłkę do niepilnowanego Berbatowa. Zrobił to jednak zbyt późno i obrońcy The Blues przejęli futbolówkę.
Niestety w ostatniej minuty gracze United zamknęli się we własnym polu karnym. Stało się niestety to, czego obawiali się kibice Diabłów. Lee Bowyer wpakował piłkę do siatki van der Sara. Asystę zaliczył Nikola Zigic. Warto zaznaczyć, że podczas tej akcji gracz Birmingham zagrywał piłkę ręką.
Arbiter techniczny doliczył aż 4 minuty do regulaminowego czasu gry. Nie wystarczyło to niestety na wypracowanie dogodnej sytuacji strzeleckiej dla Manchesteru United, pomimo tego, że na boisku pojawił się również Javier Hernandez.
Birmingham City 1:1 (0:0) Manchester United
Bramki: Bowyer 89' - Berbatow 58'
Birmingham: Foster - Carr, Johnson, Dann, Ridgewell - Larsson (Hleb 70'), Bowyer, Ferguson, Gardner - Jerome (Philips 85'), Beausejour (Zigić 83')
Man Utd: Van der Sar - Rafael, Ferdinand, Vidić, Evra - Anderson (Fletcher 73'), Carrick, Gibson (Hernandez 90') - Giggs, Berbatow, Rooney
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.