Giggs: Drugi gol załatwił sprawę

» 27 grudnia 2010, 12:22 - Autor: matheo - źródło: manutd.com
Ryan Giggs głęboko odetchnął, kiedy w niedzielnym meczu z Sunderlandem Dymitar Berbatow zdobył drugą bramkę. Gol Bułgara rozwiał nadzieje Czarnych Kotów na wywiezienie korzystnego rezultatu z Old Trafford.
Giggs: Drugi gol załatwił sprawę
» Ryan Giggs jest zadowolony z występu Manchesteru United w meczu z Sunderlandem
– Zawsze robisz się trochę nerwowy, kiedy prowadzisz tylko 1:0 przeciwko bardzo dobrej drużynie Sunderlandu. Od momentu zdobycia drugiej bramki byliśmy już pewniejsi siebie – przyznał Giggs w rozmowie z MUTV.

– Przez pierwsze pół godziny graliśmy bardzo dobrze i stworzyliśmy sobie mnóstwo sytuacji, tak jak w meczu z Blackburn. Różnica była taka, że ich nie wykorzystywaliśmy. Bramki nie wpadały i byliśmy rozczarowani, że do przerwy prowadziliśmy tylko 1:0.

– Od momentu drugiej bramki byliśmy spokojni o końcowe rozstrzygnięcie. Uspokoiliśmy grę, bo wiedzieliśmy, że za dwa dni czeka nas mecz z Birmingham. Nie chcieliśmy złapać niepotrzebnych kontuzji.

Giggs po końcowym gwizdku komplementował Dymitara Berbatowa, który do swojego dorobku w tym sezonie dołożył kolejne dwa trafienia.

– Berba spisuje się bardzo dobrze. Zdobywa bramki, a tego właśnie oczekuje się od napastnika. Ustawia się bardzo dobrze w polu karnym, dostaje szanse, a przy odrobinie szczęścia dziś mógł wbić jeszcze ze dwa gole – przyznał Giggs.


TAGI


« Poprzedni news
Man Utd - Sunderland: Oceny pomeczowe
Następny news »
Ferguson: Nie obawiam się o Rooneya

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (8)


Martin: A najważniejsze jest to, że nasz Berbatov w końcu strzela regularnie - przynajmniej na razie. Szczerze powiedziawszy bałem się, że od meczu z Rovers minie kolejne siedem kolejek bez bramki a tu proszę, drugi mecz i znowu dwie bramki. Przypominam, że z Arsenalem Bułgar nie zagrał a mecze z Blackpool i Chelsea odwołane.
» 28 grudnia 2010, 18:38 #2
vanderToki: Ano, naprawdę sytuacji w pierwszej połowie było całe mnóstwo. Tymczasem Sunderland nie zmusił Edwina do większego wysiłku. ;)
» 27 grudnia 2010, 12:28 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.