W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Menadżer Arsenalu Arsene Wenger przyznał, iż Patrice Evra wykazuje brak szacunku wobec jego zespołu twierdząc, iż przeżywa on kryzys formy.
» Francuz nie potrafi do końca zrozumieć zachowania Evry
Obrońca United wyznał, iż podziwia Kanonierów jednak tylko i wyłącznie za to, że pełnią funkcję ośrodka szkoleniowego dla młodzieży. Ponadto Patrice otwarcie przyznał, iż Arsenal znajduje się obecnie w kryzysie co miało odnosić się do okresu ostatnich pięciu lat podczas których klub ten nie zdobył żadnego trofeum.
Krytyka drużyny Wengera pojawiła się podczas wywiadu Evry dla francuskiej telewizji w ramach dyskusji przed poniedziałkowym spotkaniem obu drużyn.
Francuski szkoleniowiec nie zamierza odpowiadać na zaczepki piłkarza United, jednak przyznał że tego rodzaju lekceważące podejście do przeciwnika nie powinno mieć miejsce w dzisiejszym futbolu.
- Po prostu zrobił to co do niego należało przed takim spotkaniem. Dostatecznie podgrzał i tak już wysoką temperaturę. Naszym zadaniem jest granie w piłkę nożną i to na boisku zamierzamy udowadniać innym naszą dyspozycję - wyznał Wenger.
- Osobiście uważam, iż jeśli jest się wielkim piłkarzem to szanuje się przeciwnika i to właśnie zamierzamy robić.
Zapytany czy Evra wykazał brak szacunku wobec nich odpowiedział: - Pozostawiam wam ocenę tej sytuacji. Nie zamierzamy wdawać się z nimi w żadne słowne potyczki przed spotkaniem.
- Zamierzamy skupić się tylko i wyłącznie na meczu i będziemy starali się unikać wszelkich prowokacji. Jesteśmy bardzo zmotywowani, aby zwyciężyć i nic nie jest w stanie nas rozproszyć.
W przeszłości również relacje Wengera z menadżerem United sir Alexem Fergusonem nie był zbyt dobre, jednak w ostatnich latach ich wzajemne stosunki wyraźnie uległy ociepleniu.
Nie ma natomiast mowy o poprawie stosunków Francuza z kibicami Czerwonych Diabłów, którzy przy każdej jego wizycie na Old Trafford dają mu się we znaki niemiłymi przyśpiewkami. Sytuacją tą wydaje się być Wenger dość poirytowany.
- Chcę tylko powiedzieć, że powinno się szanować każdego niezależnie od tego z jakiej jest drużyny. To właśnie dlatego, gdy kibice United przybywają na stadion Arsenalu zawsze zachęcamy naszych fanów, aby okazali im oraz piłkarzom z Manchesteru szacunek. W tej sytuacji nie mogę nic więcej.
- Wszyscy wiemy co działo się na stadionach w ostatnich latach. Mam tylko nadzieję, że każdy prowadzi rachunek sumienia, gdyż nie da się zapanować nad 70 czy 80 tysiącami kibiców. Staram się wykonywać moją pracę czy się to komuś podoba czy nie.
Wenger ma również nadzieje, iż poprawa jego stosunków z Fergusonem pokaże światu, iż w futbolu wszystko jest możliwe i za ich przykładem pójdą kibice obu drużyn.
- Może tu chodzi o to co wy dziennikarze nazywacie "dojrzewaniem". Jednak co najważniejsze to już nie są pojedynki Fergusona z Wengerem, lecz Manchesteru United z Arsenalem - zakończył Francuz.
Martin: Warto wziąć pod uwagę, że z Arsenalem gramy u siebie z kolei z Chelsea na wyjeździe i głównie z tego powodu mecz z Kanonierami wydaje się "łatwiejszy".
Martin: Skoro Evra (lewy obrońca - NAJLEPSZY NA ŚWIECIE) daje mało mleka to co daje dwa razy gorszy pod względem umiejętności piłkarskich Ashley Cole? Krowie placki?
Martin: To nie jest jego polityka transferowa tylko jego styl prowadzenia drużyny i pewnie niejeden menedżer może mu tego pozazdrościć. Zwróć uwagę, że Arsenal rok w rok buduje bardzo dobry, zgrany od młodych lat zespół, który za kilka lat gdy pozostałe kluby będą zmagały się z tzw wymianą pokoleniową będzie mógł zdziałać na prawdę dużo nie tylko w Anglii ale i w Europie. Rarian - jeżeli nie doceniasz klasy Wengera - jednego z najlepszych menedżerów globu i co gorsza lekceważysz Arsenal to zaiste ogromne masz pojęcia o współczesnym futbolu.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.