W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Dymitar Berbatow był w siódmym niebie po spotkaniu z Blackburn Rovers (7:1). Bułgar nie mógł uwierzyć, że udało mu się trafić do bramki rywala aż pięciokrotnie.
» Dymitar Berbatow na długo zapamięta spotkanie z Blackburn Rovers
Berbatow w efektownym stylu przerwał fatalną serię bez gola, która trwała od wrześniowego meczu z Liverpoolem na Old Trafford.
Bułgar dzięki golom przeciwko Blackburn znalazł się w elitarnym gronie snajperów, którym udało się strzelić pięć bramek w jednym meczu w Premier League. Oprócz Berbatowa znajdują się tam m.in. Alan Shearer i Andy Cole.
– To było fantastyczne popołudnie zarówno dla drużyny jak i dla mnie. Wciąż nie mogę uwierzyć, że zdobyłem pięć bramek – przyznał Berbatow w rozmowie z MUTV.
– Zdarzyło się mi trafić do bramki rywala pięciokrotnie w jednym meczu, ale było to bardzo dawno, kiedy grałem jeszcze w Bułgarii. Dokonanie tego w Premier League to wspaniałe uczucie, szczególnie, że wcześniej udało się to tylko dwóm zawodnikom. To wielki zaszczyt być w gronie Shearera i Cole’a.
– Strzelecka niemoc trochę mnie martwiła, bo kiedy jesteś napastnikiem ludzie rozliczają cię z goli. W mojej grze nie chodzi tylko o bramki. Chodzi o to jak gram i jak współpracuję z partnerami.
– Dziś chodziło tylko o bramki, z czego jestem zadowolony. Nie wiem, która była najlepsza, ale chyba ta pierwsza, bo padła wcześnie i dodała nam pewności siebie – mówi Berbatow.
Dzięki wygranej Manchester United przynajmniej na 24 godziny objął prowadzenie w Premier League.
– Jesteśmy na dobrym miejscu i chcemy tam zostać. Wiem, że wciąż daleka droga do końca sezonu, ale z naszym składem na pewno stać nas na wygranie ligi – dodaje Dymitar.
Durandir: Berbatow to taka bańka-wstańka w United. Przez kilka meczy nie gra praktycznie nic, ale jak się obudzi to drżyjcie narody. Czekam i mam nadzieję, że w końcu ustabilizuje formę i takich meczy jak z Liverpoolem czy wczoraj z Blackburn będzie w jego wykonaniu więcej.
Martin:Komentarz zedytowany przez usera dnia 28.11.2010 11:27
Skromny facet, bardzo go lubię z charakteru. Najbardziej podobała mi się bodajże bramka na 7:0 czy 6:0 już nie pamiętam dokładnie. Berbatov mógł sam uderzać a jednak podawał do Rooneya doskonale zdając sobie sprawę z tego, że Wayne tej bramki potrzebuje do takiego całkowitego przełamania. Widav, że zawodnicy na niego grają chcąc mu jak najszybciej otworzyć drogę do bramki. Akurat obrońca owe podanie przyblokował wślizgiem i Dimitar trafił osobiście. Na jedno wychodzi, ważne, że bramka ;]
oldtrafford: W tym spotkaniu Betbatov potwierdził że jest kompletnym , fenomenalnym napastnikiem któremu nie można pozwolić odejść z klubu tka jak Rooneyowi !!
lukiton0589: Berbatow dziś klasę pokazał. I wiem, że ostatnio nie grał najlepiej. Ale od czego jest szeroka kadra napastników? Jak jeden napastnik ma gorszy okres to śmiało może go zastąpić inny. Jak Rooney był kontuzjowany, a Berbatow w słabszej formie to ciężar strzelania goli wziął na siebie Hernandez. Dziś kapitalnie zagrał Berbatow. Za tydzień bramki zwycięskie może strzeli Rooney. Kto wie. I nie należy krytykować Berbatowa jak ma słabszy okres bo to naprawdę wartościowy zawodnik. Szacunek za to co robi dla Manchesteru, a szczególnie za te pamiętne 3 gole strzelone Liverpoolowi.
ermac: Wiesz kur*** w ogóle jak wyglądała sprawa Teveza na prawdę czy jesteś lekko nie teges i masz 11lat??
Weź poczytaj trochę na ten temat i zobacz jak było na prawdę a nie powbijaliście sobie do tych główek że Tevez zdradził United i napluł na Nas....On zawsze powtarzał że chce zostać w United że kocha tą publiczność nawet Roo się za Nim wstawił ale to My go nie chcieliśmy nikt mu nie pomógł nikt się za Nim nie wstawił bo żal było kasy...a On jak dostał kopa to odszedł i kierował się już tylko pieniędzmi bo wyrzucono go z klubu nie czuł się dobrze...
Ta cała szopka z Tevezem zaczyna być irytująca a wśród kibiców United zaczęła panować głupia moda że Tevez to zwykły zdrajca i nawet się du*** nie chce ruszyć żeby to sprawdzić...
ermac: Noooo jasne bo jakby Ciebie Manchester kopnął w du*** to pewnie byś był dla nich zawsze milutki i kochany...przestańcie maniakować i nie róbcie z siebie nie wiadomo kogo w sprawie Teveza to United zawiniło a On sam dopóki był w United zawsze mówił że chce tutaj grać i że czuję się świetnie...
ermac: Roo został bo dali mu kontrakt...Tevezowi nikt takiej możliwości nie dał...a że jest piłkarzem z górnej pułki to Twoim zdaniem gdzie miał odejść?? do Znicza Pruszków?
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Bruno Fernandes wznowił treningi przed meczem z Ipswich Town
Antony ma pożegnać się z Manchesterem United, Amorim wytypował następcę
Zirkzee bardzo rozczarowany swoją sytuacją w Manchesterze United
Piłkarze Manchesteru United zachwyceni Amorimem. „Mourinho 2.0.”
