Dylemat Danny'ego Welbecka

Welbeck zdobył swojego drugiego i trzeciego gola dla Sunderlandu w zremisowanym meczu 14. kolejki Premiership z Evertonem (2:0), co potwierdza, że młody Anglik staje się regularnym egzekutorem. Na pewno pomogła mu w tym decyzja Steve'a Bruce'a, aby wystawiać go jako partnera w ataku Darrena Benta bądź Asamoaha Gyana.

20-letni napastnik ma świadomość, że Bruce chce aby pozostał on na Stadium of Light po wygaśnięciu umowy wypożyczenia. Danny sprawami kontraktowymi na razie głowy sobie nie zawraca.

- Wiem, co powiedział Steve Bruce. Nadejdzie taki moment, w którym będę musiał podjąć decyzję co do swojej przyszłości, ale obecnie skupiam się tylko na najbliższym okresie.

- Chcę po prostu w każdym meczu grać najlepiej jak potrafię, dlatego nie zastanawiam się w tej chwili czy wrócę do Manchesteru, czy też nie.

- Moim celem było przyjść tutaj i uzyskać zadowalającą ilość minut na boisku. To było to czego potrzebowałem. Kiedy byłem w Manchesterze dostawałem sporadyczne szanse raz tutaj raz tam, jednak nigdy nie byłem w stanie ich do końca wykorzystać.

- Tutaj jest zupełnie inaczej, dostaje swoje szanse w każdym meczu i staję się coraz lepszy. Dzięki temu jestem pewny siebie i do tej pory zadowolony ze swojej gry.

- Jestem środkowym napastnikiem i to jest moja preferowana pozycja, ale mogę występować także jako skrzydłowy bądź też jako pomocnik. Gdziekolwiek potrzebny będę trenerowi i drużynie, tam zagram. Wciąż uczę się mojego zawodu i nadal się rozwijam - dodaje Welbeck.