W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Patrice Evra oraz jego koledzy z zespołu byli bardzo sfrustrowani po sobotnim remisie na Villa Park, jednak po czasie namysłu Francuz przyznał, iż wywalczyli bardzo cenny punkt.
» Francuz jest bardzo sfrustrowany zaistniałą sytuacją
Pierwsza połowa sobotniego pojedynku nie wróżyła niczego szczególnego, lecz w drugich 45 minutach to Czerwone Diabły były zmuszone gonić wynik po tym jak zaledwie w ciągu kilku minut piłkarze Aston Villi zdobyli dwie bramki. Gdy wydawało się, że to gospodarze będą cieszyć się ze zdobycia trzech punktów na dziesięć minut przed końcem spotkania kontaktowego gola zdobył Kiko Macheda, a chwilę później Nemanja Vidic wspaniałym szczupakiem zapewnił podopiecznym sir Alexa Fergusona cenny punkt.
- To był dla nas trudny dzień - wyznał Francuz w wywiadzie dla MUTV. - Villa ma bardzo młody zespół, który zagrał niewiarygodnie dobrze i przez pierwsze 20 minut drugiej połowy mogli nam strzelić znacznie więcej bramek. Jesteśmy z tego powodu bardzo rozczarowani, gdyż zdajemy sobie sprawę, iż mogliśmy to spotkanie przegrać. To pierwszy raz w tym sezonie, kiedy jakiś zespół nas tak zdominował.
- Jednak jeśli spojrzymy na to z innej strony to można było zobaczyć ducha walki Manchesteru United, który nigdy się nie poddaje. Nie mam pojęcia dlaczego tak długo zwlekaliśmy z okazaniem tego i walczeniem o każdą piłkę. W kolejnych spotkaniach musimy robić to dużo wcześniej, aby zespoły nie miały nic do powiedzenia w starciach z nami.
Wprawdzie Evra zachwala powrót do gry w wykonaniu United to jest bardzo zaskoczony tym, iż sobotni remis był już siódmym w tym sezonie i przekonuje, że Czerwone Diabły muszą wreszcie nauczyć się zamieniać jeden punkt w trzy.
- Siedem remisów sprawia, że jesteśmy bardzo sfrustrowani - dodaje Patrice. - Pierwszy raz w karierze doświadczam czegoś takiego. Siedem remisów. Niewiarygodne.
- Pozytywnie patrząc to dzięki tym remisom jesteśmy wciąż niepokonaną drużyną, lecz szczerze powiedziawszy to wolałbym przegrać trzy spotkania i wygrać cztery niż zaliczyć siedem remisów. Musimy w końcu coś z tym zrobić - zakończył Francuz.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (11)
Martin: Nawet jeżeli to my obejmujemy pierwsi prowadzenia to strzelamy za mało bramek. Zwykle kończy się na golu, dwóch i odpuszczamy, rywal wyrówna i zaczyna się nerwówka w ostatnich minutach. Powinniśmy zaatakować i strzelić już w pierwszej połowie a później tylko kontrolować losy meczu stopniowo dobijając rywala kolejnymi golami. Może lekko przesadziłem ale to Manchester United. Tego typu gra nie powinna być dla nas niczym nadzwyczajnym.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.