Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Wywiad z Bebe

» 6 listopada 2010, 20:46 - Autor: misza - źródło: Inside United
Gdy Bebe latem podpisywał kontrakt z Manchesterem United wszyscy zastanawiali się kim jest portugalski zawodnik. Dziś już ciemnoskóry pomocnik ma za sobą kilka spotkań w barwach Czerwonych Diabłów, w których strzelił dwie bramki.
Wywiad z Bebe
» Okazuje się, iż Bebe nigdy nie był bezdomnym
Co możesz powiedzieć o sobie?

Jestem skromną osobą. Manchester United podpisał ze mną kontrakt, ponieważ uwierzono we mnie. Dano mi trochę czasu, a ja odwdzięczyłem się bramkami i pokazałem się fanom, którzy zaczęli o mnie śpiewać.

Powiedz nam coś więcej o pierwszych latach swojego życia.

Obrzeża Lizbony, z których pochodzę są bardzo biedne. Jestem jednak dobrą osobą i zawsze pokazywałem ludziom, że można walczyć ze wszystkimi przeciwnościami losu. Taki już jestem.

To prawda, że mieszkałeś kiedyś na ulicy?

Nie, to nie jest prawda. Nigdy nie mieszkałem na ulicy. Moje dzieciństwo było bardzo trudne i musiałem opuścić dom, gdy miałem 9 lat (wówczas Bebe trafił do sierocińca Caso Do Gaiato, który pomaga biednym dzieciom dop. red.). Wcześniej mieszkałem wraz z babcią, ale w mieszkaniu było nas czworo i nie starczało nam środków na utrzymanie. Właśnie dlatego musiałem znaleźć nowy dom. Sierociniec opuściłem w wielu 20 lat, gdy zainteresowało się mną United.

Gdzie nauczyłeś się gry w piłkę?

Gdy byłem mały, wolałem grać w koszykówkę, ale mój starszy brat wolał piłkę nożną. Oglądałem jego mecze i zainteresowałem się footballem. Sam zacząłem grać, gdy miałem 12 czy 13 lat. Swoją przygodę rozpocząłem od gry dla Estrela da Amadora (portugalska trzecia liga dop. red.). Grałem dla drużyn juniorskich, gdzie byłem najlepszym strzelcem. Docenił to trener pierwszej drużyny, który powołał mnie do składu.

Z Amadory trafiłeś do Vitorii de Guimaraes, a później już zjawił się Manchester United...

Tak, grałem dla Guimaraes w meczach przedsezonowych i w każdym swoim występie strzelałem bramki. Niespodziewanie Jorge Mendes (agent Bebe dop. red.) powiedział mi o ofercie. Byłem bardzo szczęśliwy, nie mogłem w to uwierzyć. To było spełnienie marzeń, bo każdy chce grać dla Manchesteru United.


TAGI


« Poprzedni news
Oceny pomeczowe: Man Utd vs Wolves
Następny news »
Valencia wróci do gry znacznie wcześniej?!

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (34)


Wielbicielka: I na tym przykładzie widzimy jakie czasem ploty wypuszczają brukowce, oraz jaką siłę ma plotka. Można wątpić w Bebe(jak akurat w niego wierze) ale postarajmy sie zaufac SAFowi...chyba nikt nie wątpi, że on zna sie na piłkarzach:)
» 9 listopada 2010, 09:56 #10
grandes: Ja od początku jestem sceptykiem tego transferu. Po jego meczach widać od razu że zaczął grać późno (12 czy 13 lat to już powinien grac co najmniej od 5 czy 6 lat)

Według mnie nic z tego nie będzie co pokazał w ostatnim meczu.
» 7 listopada 2010, 12:14 #9
Martin: Nie powinniśmy się martwić o grę i przyszłość tego zawodnika. Powód? sir Alex Ferguson - i wszystko jasne. Pod jego okiem Bebe nie może zawieść.
» 7 listopada 2010, 00:02 #8
ziok: Moim zdaniem Bebe musi jeszcze bardzo dużo trenować i wielu rzeczy się nauczyć, aby grać w podstawowym składzie. Nie oznacza to, że nie widzę "w nim" przyszłości , wręcz przeciwnie. Dla mnie jest on bardzo obiecującym graczem. Myślę, że kiedyś będzie decydował o sile United. Zaimponował mi przede wszystkim dwoma pierwszymi występami, w których strzelił dwa gole, możecie powiedzieć, że to były słabe drużyny, ale ważne jest to, że "ciągnie go" do bramki. Również zaimponował mi swoją szybkością, a stanie się jeszcze szybszy pod okiem szkoleniowców United. Jeśli chodzi o charakter podoba mi się to, że jest skromną, niepoddającą się osobą, walczącą z przeciwnościami, co znajduje potwierdzenie w jego przeszłości. Mam nadzieję, że w jak najszybszym czasie przystosuje się do angielski warunków i nowych warunków życia i stanie się bardzo dobrym graczem, czego mu życzę.
» 6 listopada 2010, 21:10 #7
skoda037: Widziałeś jak na 20 metrach odstawił lewego obronce Bursasporu ??
Chyba nie...
» 6 listopada 2010, 22:23 #6
Cielii: W tym meczu zawiudl ale pokazal ze ma szybkosc i tego pazura do rpzechodzenia obroncow dopracuje PRZEDWSZYSTKIM PODANIA i beda zniego ludzie ;D
» 6 listopada 2010, 21:05 #5
Martin: Przetłumacz jeszcze na język polski i wszystko będzie okej ;)
» 6 listopada 2010, 23:59 #4
kckMU: W tym meczu niestety zawiódł. Ale pokazał, że ma szybkość i ten pazur do przechodzenia obrońców przeciwnej ekipy. Niech jeszcze dopracuje podania i będą z niego ludzie :D

Martin - na życzenie.
» 7 listopada 2010, 02:07 #3
Martin: Dziękuje, od razu lepiej :)
» 7 listopada 2010, 03:08 #2
kckMU: Dobry wywiad, poznaliśmy trochę przeszłości naszego grajka. I może dzięki niej, niektórzy ludzie skończą mówić o nim bezdomny.
To jest jeszcze prawdziwy Diabeł, chociaż wielu o tym nie wie.

Skromny, waleczny, wierzący i nigdy niepoddający się. Ciężko pracuje i na pewno za rok, dwa będzie młodym profesjonalistą. I na pewno zagranie od 1 do 90 min w takich spotkaniach jak przeciw Wigan, Wolves będzie dla niego rzeczą normalną.
» 6 listopada 2010, 21:01 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.