Phelan: Nie czas na myślenie o City

Zamiast tego wszyscy skupiają się na ekipie Wolves i ich sobotniej wizycie na Old Trafford, która będzie drugą w ciągu zaledwie 12 dni.

- Najbliższe spotkanie jest dla nas najważniejsze - wyznał Phelan dziennikarzom, którzy zgromadzili się przy ośrodku treningowym w Carrington. - Wiemy co może się stać jeśli zlekceważymy rywali i nie przygotujemy się odpowiednio. Wolves są naszym kolejnym przeciwnikiem i to na nich się teraz skupiamy.

Podopieczni Micka McCarthy'ego odwiedzili Old Trafford w zeszłym miesiącu w ramach rozgrywek Carling Cup. Ponieśli wtedy wprawdzie porażkę 2:3, jednak z pewnością dali United do zrozumienia, iż nie są zwykłą drużyną do bicia.

- Wolves zaczęli w ostatnim czasie prezentować niezły futbol i trzeba im przyznać, że stworzyli naprawdę zgrany zespół. Podczas naszego pojedynku w Carling Cup zbyt często byli w posiadaniu piłki przez co pokazali na co ich naprawdę stać. Jednak wiemy czego można się spodziewać po ekipie McCarthy'ego i nie damy się niczym zaskoczyć.

Czerwone Diabły do sobotniego pojedynku przystąpią z mianem niepokonanych od 23 spotkań mając także na koncie wygrane w ostatnich pięciu meczach we wszystkich rozgrywkach. Po niezbyt udanym początku sezonu, kiedy to United straciło aż 9 bramek w zaledwie sześciu spotkaniach, Phelan przyznaje, iż obecnie ekipa z Old Trafford wrzuciła wyższy bieg.

- Na początku sezonu popełniliśmy kilka pomyłek i słono za nie zapłaciliśmy - dodaje Mike. - Teraz wreszcie udało nam się złapać odpowiedni rytm. Mamy jeszcze drobne problemy z koncentracją, lecz to wkrótce minie. Jesteśmy bardzo zadowoleni z naszych ostatnich wyników, a fakt bycia niepokonanym od tylu spotkań jeszcze bardziej nas napędza - zakończył Phelan.