W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Wayne Rooney wskutek wciąż odnawiającego się urazu kostki nie pojawi się na boisku przez najbliższych pięć tygodni - poinformował sir Alex Ferguson.
» Anglik najwcześniej do gry wróci na początku grudnia
Roo po raz ostatni na murawie pojawił się 16 października w zremisowanym 2:2 spotkaniu z West Brom, kiedy to wszedł z ławki na ostatnie 20 minut.
Następnie nie zagrał również w meczu Ligi Mistrzów z Bursasporem, gdyż podczas jednego z treningów odnowił się dawny uraz kostki. Sztab medyczny United zapewniał wtedy, że Wayne wróci do gry w ciągu najbliższych trzech tygodni, a sam zainteresowany zapowiadał jeszcze szybszy powrót, bo już na derbowe spotkanie z Manchesterem City zaplanowane na 10 listopada.
Ferguson bardzo szybko zdementował wypowiedzi swojego napastnika, sugerując w zeszły piątek, iż nie ma co liczyć na jego występ w meczu z City, gdyż potrzebuje on znacznie dłuższego odpoczynku.
W najnowszej wypowiedzi Szkot dał jasno do zrozumienia, iż Czerwone Diabły będą musiały dać sobie radę bez swojego gwiazdora przynajmniej przez najbliższe pięć tygodni, więc Anglika na boisku ujrzymy najwcześniej na początku grudnia.
- Rooney nie zagra na pewno przez kolejne pięć tygodni - wyznał na konferencji sir Alex.
- Potrzebujemy go w pełni zdrowego, a Wayne może osiągnąć taki stan tylko dzięki dłuższemu odpoczynkowi. Myślę, że te kilka tygodni mu wystarczy.
Jeżeli tak się stanie to Wayne Rooney nie zagra w kilku ligowych meczach United, a także we wszystkich spotkaniach obecnej fazy grupowej Ligi Mistrzów.
"Potrzebujemy go w pełni zdrowego, a Wayne może osiągnąć taki stan tylko dzięki dłuższemu odpoczynkowi. Myślę, że te kilka tygodni mu wystarczy."
Zgadzam się. Niech odpocznie raz a porządnie. Jeśli cały czas będzie przedwcześnie wracał ze względu na takie spotkania jak choć derby Manchesteru to kontuzja cały czas będzie się odnawiać a tego byśmy na pewno nie chcieli gdyż wtedy taki Rooney stałby się dla nas całkowicie bezużyteczny. Najlepiej będzie jeśli w końcu się porządnie wyleczy bez żadnych przyśpieszonych powrotów po czym zacznie grać na poziomie do którego nas przyzwyczaił w ostatnich latach. Druga sprawa - los jakby uśmiechnął się do naszego Chicharito. Wszystko ma swoje plusy i minusy.. dzięki kontuzji Rooneya Javier ma okazję by dołożyć jeszcze niejedną bramkę na swoje konto. Kto wie jak będzie po powrocie Rooneya. Bardzo możliwe, że to właśnie "groszek" powróci na ławkę kosztem Rooneya.
brazylianwisnia: Nie ma co sie martwic kontuzjami.Po to kupujemy te "wielkie talenty" by w takich chwilach gdy podstawowi pilkarze sa bez formy lub kontuzjowani wyszli na boisko i pokazali ile sa naprawde warci.Moze dzieki temu ktorys z mlodych pokaze ze potrafi grac na poziomie.Jesli mlodzi w chwilach proby sie nie sprawdza to nie ma sensu ich trzymac i trzeba by sie zastanowic czy zbyt czesto nie kupujemy kota w worku.
brazylianwisnia: tez mysle ze uraz nie jest tak powazny tylko bardziej chodzi o to by Rooney odpoczal,ulozyl sie psychicznie i wrocil spokojnie do formy.
Biafra: naprawdę pocieszające. zbliża się okres w którym gramy mecze prawie co 3 dni:
2.11 - Bursaspor LM
6.11 - Wolves - Liga
10.11 - City - Liga
13.11 - Aston Villa - Liga
ciekawe jak obskoczymy 4 mecze w tak krótkim czasie mając do dyspozycji jednego doświadczonego napastnika, jednego niedoświadczonego (ale zdolnego) i jednego niedoświadczonego w dodatku przeciętnego.
już to widzę. racja radzimy sobie gdy gramy co tydzień ew w międzyczasie puchar, ale (pewnie tutaj będzie "nie jesteś prawdziwym kibicem, nie wierzysz itd) ludzie, ludzie.
można wierzyć, ale przy tym wykazywać jakiś zdrowy rozsądek. ciężko to widzę w przypadku gdy dwójka naszych cholernie doświadczonych napastników wróci na początku grudnia do gry. znowu się zaczyna epizod z kontuzjami.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.