Po tym wszystkim co ostatnio słyszeliśmy i mogliśmy przeczytać, byłoby dobrze poznać twój punkt widzenia na całą sprawę. Zacznijmy więc od tego, co dało początek tym spekulacjom, tak więc czy Wayne Rooney był kontuzjowany?Tak, Wayne był ostatnio kontuzjowany. Wysłaliśmy go na badania i nawet pomimo faktu, iż wznowił treningi to wciąż nie był do końca wyleczony. Dlaczego powiedział, że tak nie było, można się tylko domyślać lub należy o to spytać jego samego. To rozczarowujące. Kiedy zbliżał się pojedynek z Sunderlandem czułem, że właściwym posunięciem będzie danie mu jeszcze kilku dni odpoczynku, aby był w pełni sprawny na zgrupowanie reprezentacji. Myślałem, że zagranie dla Anglii na Wembley pomoże mu w jakimś stopniu odzyskać formę. Taki był mój zamiar, moja intencja w tym wszystkim, aby pobudzić go do działania. Niech weźmie parę dni odpoczynku, wróci do treningów i odbuduje kondycje. Naszym zamiarem było, aby całkowicie wyleczył kostkę i mógł zagrać dla reprezentacji. Tak więc nie mam pomysłu dlaczego po spotkaniu powiedział takie słowa.
Czy był między wami jakiś konflikt?Nigdy nie było żadnych konfliktów, nie było ku temu powodów. Myślę, że wiele osób musi zrozumieć cały ten mechanizm sytuacji w których piłkarz mówi o odejściu z klubu. To bardzo proste powiedzieć, że posprzeczał się z menadżerem, zbyt łatwo padają takie domysły. Niestety wiem, że wiele ludzi w to wierzy.
Niedawno usłyszeliśmy, że Wayne nie chce podpisać nowego kontraktu z klubem. Na jakim etapie stanęły negocjacje?Tak , to prawda, iż nie chciał podpisać nowej umowy. David [Gill] na początku lata rozpoczął rozmowy z jego agentem. Miały być one kontynuowane po mistrzostwach świata. Byłem w swoim biurze 14 sierpnia, kiedy David powiedział mi, iż otrzymał przed chwilą telefon od agenta, że Wayne nie zamierza podpisać nowego kontraktu. Zaczęliśmy o tym rozmawiać. David był w szoku i nie potrafił w to uwierzyć, zresztą nikt nie potrafił. Byłem oszołomiony, nie potrafiło to do mnie dotrzeć, gdyż zaledwie parę miesięcy wcześniej Wayne mówił, iż gra w największym klubie na świecie i zamierza spędzić tutaj całą swoją karierę. Nie mamy pojęcia co nagle zmieniło rozumowanie tego chłopca. David był zszokowany, ja z kolei byłem wstrząśnięty. [...]
Kliknij TUTAJ, aby przeczytać całość!