Djordjic zadowolony z transferu...

"W 2001 roku nazwano mnie najlepszym młodym zawodnikiem w Manchesterze United, ale patrząc w przeszłość na ludzi, którzy dostąpili takiego zaszczytu tylko ja nie wkomponowałem się do pierwszego składu" – powiedział Bojan.

"To było ciężkie do przyjęcia, ale nie byłem wystarczająco dobry i chcąc być w porządku wobec siebie zdecydowałem się na transfer. Nie mogę tego wyrazić jak zachwycony jestem faktem, iż trafiłem do klubu podobnego do United."

"Musisz być realistą. Pozostanie w Manchesterze oznaczałoby brak ambicji, a to przecież nie o to w piłce chodzi. Rozmawiałem z Fergusonem zanim opuściłem Old Trafford i powiedział mi, że mam umiejętności, żeby odnosić sukcesy, ale nie w United. Sir Alex jest lubi Rangersów i popierał moje przejście do Glasgow."

"Fergie ma tutaj przyjaciela w osobie Alexa McLeisha. Bycie tutaj jest dla mnie dobre. Czuję, że cały czas się rozwijam. Bardzo angażuje się w treningi i robię to z pasją. Nie chodzi przecież o całowanie emblematu klubu."

"Wielu ludzi próbowało to robić, aby przypodobać się fanom. Myślę, że wkładanie koszulki i dawanie z siebie wszystkiego jest najlepszym rozwiązaniem. Nie wszyscy z nas urodzili się, fanami Rangers, ale stajesz się nim, kiedy podpisujesz kontrakt z klubem i grasz dla niego. Zakładanie niebieskiego trykotu jest powodem do dumy."

"Tak właśnie się czuje. Jest to dobre dla zespołu, że wszyscy grający w Rangers chcą grać w niebieskiej koszulce" – zakończył Djordjic.