Manchester United po raz kolejny w fatalnym stylu oddał wygrany mecz i w ciągu 5 minut stracił bramki, które kosztowały zespół sir Alexa kolejne 2 punkty.
» Analitycy twierdzą, że nie ma się czym martwić
Zaczęło się bardzo dobrze. Najpierw Javier Hernandez zdobył bramkę w 5. minucie meczu po strzale Naniego z rzutu wolnego. Niedługo potem Nani podwyższył wynik na 2:0. Ataki United wskazywały na to, że na dwóch bramkach się nie skończy. I tak też było, jednakże korzyścią dla West Brom.
Najpierw niefortunnie do własnej bramki piłkę wbił Patrice Evra. Chwilę potem Edwin van der Sar popełnił jeden z najgłupszych błędów w swojej karierze na Old Trafford. Po prostym dośrodkowaniu z lewej flanki, Holender wyskoczył do piłki. Niestety ta wypadła mu z rąk, skąd bezlitośnie do bramki wpakował ją Tchoyi.
- W pierwszej połowie Manchester United pokazał klasę i ukarał West Brom za jego błędy. Wydawało się, że to będzie bardzo długie spotkanie dla Baggies – komentował Nicholas w Soccer Saturday.
- West Brom miało trochę szczęścia w zdobyciu pierwszego gola, a potem van der Sar popełnił taką gafę. Czy Manchester United grał słabo? Nie, nie grali. WBA miało swoją chwilę i to raczej kwestia pecha i niewiarygodnego błędu van der Sara, który będzie jego największą wpadką w całym sezonie.
- Nie bronili się słabo – błędy zmieniają obraz meczów, tak samo pech i to właśnie się dzisiaj stało. Na murawę wszedł Rooney i Scholes, wyglądali bardzo żywiołowo, nie brakowało im zapału, jednak WBA ciągle parło do przodu. Koniec końców West Bromwich pokazało dzisiaj klasę – zakończył reporter Soccer Saturday.
Martin: Jedyną pociechą jest fakt, że Chelsea również zaczyna przegrywać i remisować. Co prawda po porażce z City pokonali Arsenal ale teraz zremisowali z Aston Villą. Wygląda na to, że sir Alex miał rację, na początku mieli łatwo. Teraz trochę trudniejsze mecze i już dwa razy stracili punkciki :)
Martin: "A ja nie widzę żadnej pociechy, dalej tracimy 5 punktów.
Co z tego, że Chelsea traci punkty, skoro my ich nie zdobywamy?"
Wiem, że to nie jest cudowna sytuacja ale pomyśl co by było gdyby Chelsea dziś wygrała? My znowu zawaliliśmy.. to by już nie było 5 punktów a 8 więc już wole dwa remisy niż nasz remis i 3pkt dla The Blues.
"Kiedyś jak Manchester prowadził 1:0 to byłem prawie pewny że wygramy mecz"
Ja również.. przy 2:0 dla United można było (choć to nie w moim stylu) wyłączyć tv i pójść pograć w piłkę z kumplami. Teraz nawet jak prowadzimy 2-3:0 dopiero po ostatnim gwizdku sędziego ciesze się z trzech punktów ale to przejdzie myślę... to taki mały kryzys, każdej drużynie się to od czasu do czasu przytrafia :)
oldtrafford: Nie ma co powracać do dzisiejszego remisu bądż też do poprzednich straconych punktów.Sir Alex jak i zespół Manchesteru United musi wziąć się w garść zapomnieć o poprzednich meczach i pokazać kibicom że te remisy to tylko wpadka przy pracy trzymam kciuki za zespół i za trenera że poprawią swoją grę i nie będą popełniać więcej błędów .
Martin: Po pierwszych 45 minutach powinno być nie 2:0 a minimum 3:0. Z tym przegrywaniem wygranych meczów to chyba jakaś klątwa na nas siadła bo w takiej drużynie jak United to nie jest normalne ;(
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.