Carroll tylko jako nr 1

Nie jest to jednak zadowalające dla zawodnika - jak twierdzi Francis Martin, agent Carroll’a. Martin wyraĽnie powiedział, że jego klient, w przypadku bezpowrotnej utraty miejsca między słupkami Manchesteru, definitywnie odejdzie z klubu.

Trzeba powiedzieć, że obawy Irlandzkiego golkipera są bardzo uzasadnione. Mówi się, że Sir Alex Ferguson sięgnie po nowego bramkarza w letnim oknie transferowym, a Carroll spadłby już wtedy na trzecie miejsce.

„Pieniądze nie grają tutaj głównej roli, a Manchester United wyraĽnie przedstawił, co jest gotowy zaoferować,” mówi Martin.

„Chodzi o to, że nie Roy nie potrafi odpowiedzieć na jedno, kluczowe pytanie – nie potrafi powiedzieć, czy w następnym sezonie będzie numerem 1, 2 czy 3.”

„Możesz mieć wszystkie pieniądze świata, ale to niedobrze, gdy jesteś poza jedenastką. A Roy nie jest taką osobą, której to odpowiada. Kiedy miało się bardzo długą passę, taką jak Roy, grając dla największego klubu na świecie, trudno jest teraz pogodzić się z rolą drugiego czy trzeciego skrzypka.”

„Roy sądzi, że United zakupi innego bramkarza w lecie, który zastąpiłby także Tim’a Howard’a, wtedy walczyłby o miejsce z dwoma golkiperami światowej klasy.”

A wszystko przez błędy, które Carroll popełniał – w ostatnim meczu z AC Milan wypuścił piłkę, dając Hernanowi Crespo niepowtarzalną szansę, którą ten oczywiście wykorzystał. A przegrana 0:1 postawiła zespół niefortunnego bramkarza w bardzo trudnej sytuacji.

Roy Carroll to wartościowy piłkarz, bardzo dobry bramkarz, który na swoje imię zapracował tylko i wyłącznie ciężką pracą. Jednak za błędy trzeba płacić. A pozycja bramkarza jest wyjątkowa – bo w drużynie tylko jedna.