Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Fletcher: Wszystko poszło zgodnie z planem

» 30 września 2010, 13:27 - Autor: Bart - źródło: ManUtd.com
Darren Fletcher uważa, że Manchester United miał wszystko od doświadczenia po zawodników i świetną taktykę, aby wygrać wczorajsze spotkanie z Valencią w Lidze Mistrzów.
Fletcher: Wszystko poszło zgodnie z planem
» Fletcher uważa, że spotkanie przebiegło dokładnie tak, jak zaplanował je sir Alex Ferguson.
Mecz ten piłkarze sir Alexa Fergusona rozpoczęli z defensywnym nastawieniem, mając jedynie Dymitara Berbatowa na szpicy. Bułgar próbował, dwoił się i troił, jednak nie dawał rady solidnej obronie Hiszpanów. Dopiero wejście na murawę dwóch młodych napastników, Hernandeza oraz Machedy, ożywiło ofensywę i jedną składną akcją udało się sforsować mury obronne Valencii.

Chicharito, który popisał się strzeleckim instynktem oraz zaliczył swoje pierwsze trafienie w Lidze Mistrzów, zbiera od wczoraj pochwały od wszystkich zawodników oraz trenerów. Nie inaczej jest w przypadku Darrena Fletchera.

- Zebraliśmy już bardzo dużo doświadczenia na europejskich boiskach. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko. Valencia miała wymarzony początek sezonu. Byli zgrani, ofensywni i przejęli inicjatywę w grze. My jednak wypracowywaliśmy kontrataki - mówił Fletcher.

- Z tempem jakie narzucili w pierwszej części spotkania, wiedzieliśmy, że nie dadzą rady kondycyjnie po przerwie. Menadżer wybrał odpowiedni moment na wprowadzenie świeżych napastników i to pozwoliło nam wygrać mecz.

- W meczach wyjazdowych na arenie europejskiej ważne jest, żeby nie dać zdominować się w linii pomocy. Valencia miała sporo zawodników, którzy atakowali skrzydłami, dlatego upilnowanie tych rejonów boiska było kluczowe. Ważne dla nas było posiadanie dodatkowego piłkarza w środku pola, kontrolowanie piłki, stawianie oporu i pokonanie rywali. Taki był plan. Chcieliśmy uderzyć szybko po przerwie, wypuszczaliśmy czterech zawodników do przodu przy każdej okazji staraliśmy się jak najdłużej utrzymywać przy piłce.

- To był zgrany występ całej drużyny, od napastników poprzez pomoc do obrony. Każdy włożył w to spotkanie dużo pracy, skupiał się taktycznie oraz koncentrował przez cały mecz. Jeżeli straci się koncentrację w meczu wyjazdowym przeciwko utalentowanej ekipie, jaką jest Valencia, od razu zostaje się ukaranym. Nawet gdy robiło się ciężko, a wszyscy byli już zmęczeni, poziom skupienia był nadal bardzo wysoki.

- Na koniec Nani i Kiko odwalili kawał fantastycznej roboty. Macheda pokazał świetne wyczucie gry, gdy miał okazję do czystego strzału, a niespodziewanie podał do Hernandeza, który spuścił głowę i wspaniale wykończył akcję. Pokazał, że będzie świetnym zawodnikiem Manchesteru United. Ciągle przyzwyczaja się do naszego stylu gry, ale ciągle jest bardzo młody i na pewno będzie wielkim talentem.

- Jesteśmy w dobrej pozycji. Byliśmy trochę rozczarowani remisem z Rangersami, lecz powrót z trzema punktami z wyjazdu stawia nas na szczycie tabeli grupowej i wiemy, że celem jest 10 punktów, tak więc dajemy sobie rady całkiem dobrze - zakończył Fletcher.


TAGI


« Poprzedni news
Marchisio zostaje w Turynie
Następny news »
Park zawiedziony swoją formą

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (15)


Martin: Komentarz zedytowany przez usera dnia 01.10.2010 01:17

Głównym założeniem na pierwszą połowę było pewnie czyste konto i kontrataki. Ferguson zdaje się od początku wiedział, że pod koniec meczu wpuści dwóch młodziutkich napastników więc jak mówi Fletcher wszystko poszło zgodnie z planem. Sam swoim występem powinien być lekko zawiedziony ale udało się zgarnąć 3 pkt i tego się trzymać. Każdemu zdarzy się słabszy mecz a Darren w tym jak i w ostatnich sezonach spisywał się znakomicie więc "nie chowam urazy" ;) Teraz czekamy na 3 pkt Sunderlandu i porażkę lub remis Chelsea w meczu z Arsenalem ;)
» 1 października 2010, 01:16 #10
rownykrzys: Modle się codziennie aby SAF sprzedał Fletchera
» 30 września 2010, 21:01 #9
grandes: To akurat jest zły pomysł ogólnie to pewny punkt ale ostatni mecz był fatalny.
» 30 września 2010, 23:34 #8
grandes: Fletcher tylko ze twoje straty mogły się skończyć dwiema bramkami !!
Mieliśmy dużo szczęścia ze nie padły bramki. Jak dla mnie to jeżeli to był plan to tylko fuksem udało się go osiągnąć !
» 30 września 2010, 18:18 #7
pilsudczyk: Zgodnie z planem? Gra jednym napastnikiem, zespół nie mający pomysłu na grę oraz całkowita dominacja Valencii jeżeli chodzi o realne zagrożenia strzeleniem bramki? Jak tak to naprawdę dobry plan. Nikt by takich głupot nie gadał gdyby Hernandez nie strzelił tej bramki.
Ave Marszałek!
» 30 września 2010, 16:48 #6
MrKubinho: Dobry czy słaby ale zawsze te 3pkt :D
» 30 września 2010, 15:14 #5
Samuelikson: A skąd wiesz, że taki plan nie był na ten mecz? Czasami świetne drużyny rozgrywają przeciętne widowisko bo idealnie realizują założenia taktyczne. Valencia praktycznie nei zagroziła bramce MU co w porównaniu do spotkań w lidze jest plusem, bo tam co chwilę tracimy bramki albo ich ledwo nie tracimy. Generalnie mało błędów z naszej strony i szczelna obrona Valencii, poza tym brak Scholesa... jak on zakończy karierę to jak nie będzie godnego zastępcy to ciężko to widzę. Ani Fletch ani nikt z pomocy nie potrafi jednym crosem zmienić losy spotkania. No chyba że Anderson będzie się pod tym kierunkiem rozwijał :)
» 30 września 2010, 14:56 #4
grandes: Nie.... wcale nie zagroziła a skąd..... strzał na pustą bramkę....przecież to nie groźne.
» 30 września 2010, 18:20 #3
Samuelikson: Kurde to była 1 jedyna akcja a ja nie napisałem że nie zagroziła ale, że praktycznie nie zagroziła. Co nie wyklucza 1 akcji. Poczytajcie sobie wypowiedzi piłkarzy, np Evry gdzie mówią że Valencia im nie zagroziła.

Bebratov teraz strzela 1 bramkę na mecz bo na 6 kolejek PL strzelił 6 bramek... Fergie go chwalił po meczu ale jak zawsze wina Berby. A akurat to, że różni zawodnicy strzelają to plus, dzięki temu jak Roo ma kontuzje albo brak formy to jakoś i tak ciągnięmy.
A w końcówce Valencia nie mogła strzelić bramki bo byli zamęczeni ofensywnym stylem gry prowadzonym większą część meczu. Fergie wpuścił świeżych zawodników i wykorzystali zmęczenie Valencii. Taktycznie bardzo ładnie rozegrany mecz.
» 30 września 2010, 19:41 #2
SzYnA: tak najlepiej słaby występ zamieść pod dywan zdobytych trzech punktów...
» 30 września 2010, 14:46 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.