W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Czerwone Diabły do Walencji pojadą bez Wayne'a Rooney'a, ale faktem tym nie wydaje się być specjalnie zmartwiony Darren Fletcher. Szkot twierdzi, że United poradzi sobie bez najlepszego napastnika.
» Darren o sposobie na Valencję
W pierwszej kolejce spotkań Manchester United spotkał zawód po zaskakującym remisie 0:0 z Rangersami. Na stadionie Mestalla będą z pewnością chcieli zatrzeć złe wrażenie, nawet bez swojej ikony - Rooney'a.
Od początku sezonu Rooney gra bez formy, a jego klub odnotował już cztery remisy w siedmiu rozegranych spotkaniach. Odpowiedzialność za strzelanie bramek wziął na siebie póki co Dimitar Berbatov.
Ostatnich kilka meczów pokazuje, że podopieczni sir Alexa Fergusona muszą zwrócić szczególną uwagę na defensywę. Jeśli nie uda się poprawić koncentracji zawodników, przegrana Valencią może stać się nieunikniona. Latem z klubu odeszli David Villa i David Silva, a mimo tego Los Che zrobiło sporą niespodziankę zostając samodzielnym liderem.
- To będzie ciężki mecz - powiedział Fletcher. - Ludzie mogą mówić, że to już nie ta sama Valencia bez Silvy i Villi. Jak jednak sami udowodniliśmy, kiedy wielki klub traci wielkiego piłkarza, reszta składu potrafi go zastąpić. Znakomicie zaczęli ten sezon.
- Mamy doświadczenie w europejskich pucharach, jesteśmy też pewni siebie. Radzimy sobie z podróżami i wieloma stylami gry. Grając z Hiszpanami, kluczem do sukcesu jest utrzymywanie się przy piłce. Jeśli bezmyślnie pozbędziesz się futbolówki, możesz już jej nie odzyskać w ciągu kolejnych kilku minut, a rywal wykorzysta to przeciwko tobie.
Berbatov jest raczej pewny występu na Mestalla, podczas gdy trzy gole Owena w dwóch ostatnich meczach mogą zapewnić mu miejsce u boku Bułgara w ataku.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.