Zeszłego lata po tym jak Carlos Tevez opuścił Manchester United i zasilił szeregi Manchesteru City, władze The Citizens postawiły wywiesić w mieście wielki billboard z podobizną Argentyńczyka i napisem „Witaj w Manchesterze”.
» O tę reklamę właśnie chodzi...
Kibice City uważali tą reklamę za śmieszną, natomiast sam piłkarz czuł się zażenowany całą sytuacją: - Nigdy nie rozumiałem intencji tego billboardu. Jaki był tego cel? Powiedzcie mi. Powitanie mnie w City czy zdenerwowanie United?
- Nikt mi nawet nie wspomniał o tym pomyśle. Teraz jest mi to obojętne, jednak chcę, żebyście wiedzieli, że nie miałem z tym nic wspólnego. Wolałbym, żeby ta reklama nie została powieszona. Mam szacunek do wszystkich klubów, w których grałem - komentował Tevez.
- Rzeczywiście nasz menadżer nie przyjął tej sytuacji zbyt dobrze, jednak wątpię, żeby Carlos miał coś z tym wspólnego. Wszystko było zrobione po to, aby nas zdenerwować, jednak mnie to nie ruszyło. Uważałem po prostu, że to było głupie - skwitował Ryan Giggs.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Wiedziałeś? Każdego sezonu w Teatrze Marzeń, podczas meczów, sprzedawanych jest około 325 000 litrów piwa, 265 000 litrów zimnych napojów i 250 000 litrów gorących napojów.