W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Kibice Manchesteru United oglądający spotkania ze Scunthorpe z pewnością zauważyli, iż na ławce trenerskiej zabrakło sir Alexa Fergusona. Okazało się, że szkocki menedżer udał się w podróż do Hiszpanii, aby z trybun przyjrzeć się pojedynkowi Valencii CF z Atletico Madryt.
» Mike Phelan zastąpił sir Alexa Fergusona
Podopieczni Unaia Emery'ego świetnie rozpoczęli rozgrywki La Liga wygrywając trzy spotkania z rzędu, także pierwszy mecz w Lidze Mistrzów hiszpańskiej drużyny był godny podziwu, ponieważ popularne Nietoperze pokonały Bursaspor 4-0. Dopiero w dzisiejszym starciu z Atletico rywale Manchesteru United stracili pierwsze punkty, remisując 1-1.
- Musiał wybrać pewne priorytety i zdecydował, że nie przyjedzie na to spotkanie - mówił Mike Phelan o Fergusonie. - Po prostu musiał opuścić ten mecz. Ważne jest, abyśmy po meczu z Rangersami, mieli świetnie rozpracowaną Valencię, która bardzo dobrze rozpoczęła sezon.
Z powodu absencji sir Alexa Fergusona zespół w meczu na Glanford Park prowadził Mike Phelan. Asystent szkockiego menedżera z nowej roli wywiązał się bardzo dobrze, ponieważ Czerwone Diabły pewnie pokonały swojego rywala.
- Było kilku zawodników potrzebujących gry, a także młodzi zawodnicy. Bardzo dobrze zaprezentował się Rio, chciałem jednak podkreślić, że ze świetnej strony pokazał się Michael Owen. Pokazał, że wciąż jest światowej klasy zawodnikiem i zagrał bardzo dobrze.
- Zagrało też kilku młodych zawodników. Słowa uznania kieruje w kierunku Chrisa Smallinga, ale także Kiko Machedy oraz Chicharito. Udany debiut ma za sobą także Bebe. Tomek Kuszczak także świetnie się spisał. Obronił wszystko to, co było do obronienia.
- Myślę, że Scunthorpe zagrało bardzo dobre spotkanie. Stworzyli sobie kilka okazji. Nawet, gdy prowadziliśmy już 5-1 mieli bodaj 6 szans, ale czasem mogli lepiej się zachować.
- Z naszego punktu widzenia jest to świetny rezultat, ponieważ zagrała niemal nowa drużyna, która trenowała ze sobą od kilku dni. Z punktu widzenia Scunthorpe mecz ten był powodem do dumy - zakończył rozmowę ze Sky Sports.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.