W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Darren Fletcher jest przekonany, iż jego kolega z drużyny Wayne Rooney odnajdzie podczas dzisiejszego spotkania swoją zabójczą formę.
» Darren jest pewny, iż podczas dzisiejszego spotkania Wayne zdobędzie bramkę
Tydzień po aferze, która wstrząsnęła całą Anglią i spowodowała, iż sir Alex Ferguson zdecydował się dać odpocząć Rooneyowi w meczu z Evertonem oraz kilka dni po niezbyt udanym powrocie Wazzy do składu na mecz z Rangersami, Fletcher jest pewny, iż angielski napastnik przebudzi się podczas niedzielnego szlagieru z Liverpoolem.
- Widziałem jak bardzo Wayne starał się w meczu przeciwko Rangersom, więc jestem pewny, że podczas dzisiejszego spotkania zdobędzie bramkę. On uwielbia grać przeciwko The Reds, gdyż pochodzi z Liverpoolu i bardzo zależy mu na pokazywaniu w tych meczach klasy - zapowiada Szkot.
- To rodzaj spotkań, którymi on się delektuje. Wayne jest bardzo ważnym piłkarzem dla nas i to bardzo dobrze mieć go z powrotem w składzie. Cały zespół doskonale wie jak on gra, dzięki czemu możemy się podporządkować i stwarzać mu jak najwięcej okazji do zdobycia bramki.
- On już teraz jest legendą United. Jego styl, jest stylem Manchesteru United i Rooney doskonale zdaje sobie z tego sprawę, gdyż kocha ten klub. W ostatnim czasie było wiele szumu wokół jego osoby, jednak nie zwracamy na to zbytnio uwagi. Chcemy go po prostu mieć na boisku, aby mógł zrobić wszystko co w jego mocy, byśmy wygrali.
- Wszyscy dbamy o jego dobre samopoczucie, gdyż wiemy jaki wkład ma w naszą grę. Dla nas ważny jest tylko dobry występ przeciwko Liverpoolowi - wyjaśnia Fletcher.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (4)
SzYnA: no jak narazie to nic nie pokazuje ciekawego, na chu.a gdy jest kontra on czeka w polowie strony przeciwnika i czeka na piłke zamiast biec do przodu, od rozgrywania są inni
Martin: "Jego styl, jest stylem Manchesteru United..."
Piękne słowa. Skoro kocha klub to mam nadzieję, że nie odejdzie w najbliższych latach na Bernabeu.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.