Ferguson o rewanżu w Mediolanie...
» 27 lutego 2005, 12:17 - Autor:
matheo - źródło: wlasne
Piłkarze Manchesteru United po porażce 1-0 na własnym stadionie z AC Milanem będą musieli się mocno sprężyć, jeśli nadal myślą o awansie do ćwierćfinałów Ligi Mistrzów. Sir Alex Ferguson chcąc podtrzymać na duchu zarówno swoich zawodników, jak i kibiców United przekonuje, że jego drużyna czyniła większe rzeczy.
Szkocki szkoleniowiec Czerwonych Diabłów twierdzi, iż sytuacja, która ma obecnie miejsce jest bardzo podobna do tej z 1999 roku. W tym pamiętnym sezonie Manchester United pomimo niepowodzenia na własnym stadionie z włoskimi drużynami lepiej prezentował się na wyjazdach.
"Robiliśmy już to w przeszłości i możemy powtórzyć ten wyczyn" – powiedział Sir Alex.
Pięć lat temu Juventus Turyn wywiózł z 'Teatru Marzeń' cenny remis, 1-1. Na Stadio Delle Alpi było jeszcze gorzej. United przegrywało już 2-0, aby podnieść się i ostatecznie zwyciężyć 3-2. Rezultat ten dał nam awans do finału Ligi Mistrzów.
"Jest to bardzo podobna sytuacja do tej z 1999 roku, kiedy to jechaliśmy do Turynu. W Mediolanie będzie wspaniała atmosfera, dostaniemy fantastyczne wsparcie ze strony naszych kibiców i mam nadzieję, że uda nam się osiągnąć dobry wynik. Wciąż stoi przed nami wielka szansa" – dodał Fergie.
"Wyniki osiągane przez nas na wyjazdach połączone z doświadczeniem, które posiadamy powinny nam pomóc. Środa była prawdopodobnie jedną z najlepszych gier, jakie możesz zobaczyć w Lidze Mistrzów. Brakowało nam tylko zimnej krwi przy wykańczaniu akcji."
"Jeżeli gralibyśmy nieco spokojniej, to z pewnością bylibyśmy teraz w lepszej pozycji. W drugiej połowie, kiedy AC Milan zaczął tracić piłkę myślałem, że wygramy ten mecz. Niestety to oni strzelili pierwsi bramkę, a póĽniej ciężko było cokolwiek zdziałać."
Sir Alex uważa, że kluczową rolę w rewanżu odegra Ruud van Nistelrooy. Holender wszedł na boisko w pierwszym meczu z ławki rezerwowych, ale nic wielkiego nie zdziałał. We wczorajszym spotkaniu z Portsmouth również prezentował się przeciętnie. Szkot nie traci jednak wiary w swojego ulubieńca.
"Ruud van Nistelrooy rozegra jeszcze dwa spotkania, zanim uda się do Włoch, a to z pewnością spowoduje, że będzie jeszcze w lepszej dyspozycji niż w środę. Po trzech miesiącach absencji potrzebuje ogrania. Oczywiście jego talent do stwarzania sytuacji nadal pozostał."
"Jego rekord w Europie jest świetny. Jeżeli uda mu się zdobyć bramkę w meczu, to wszystko się zmieni" – zakończył Szkot.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.