W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 16 września 2010, 11:45 - Autor: matheo - źródło: The Sun
Koszmarne wspomnienia Alana Smitha wróciły, kiedy wtorkowego wieczoru Anglik zobaczył kontuzję, której w meczu z Glasgow Rangers nabawił się Antonio Valencia.
» Alan Smith z powodu kontuzji kostki musiał pauzować przez osiem miesięcy
Były napastnik Manchesteru United przez poważną kontuzję kostki został wyłączony z gry na osiem miesięcy. Uraz doznany na Anfield Road ostatecznie pogrzebał szanse „Smudge’a” na prawdziwą karierę na Old Trafford.
– Wiem przez co przechodzi Antonio. Powrót do gry po takiej kontuzji to długa i trudna droga. Z odpowiednią determinacją da się jednak tego dokonać – mówi Smith.
– Początkowo nie robisz właściwie nic. Później dochodzą długie dni spędzane u specjalistów, fizjoterapeutów i na siłowni, aby odbudować kostkę.
– Myśl o powrocie na boisko na pewno motywuje i nie ma znaczenia za jaki czas to nastąpi. Valencia jest w dobrych rękach. Sztab medyczny Manchesteru United jest doskonały i potrafi podtrzymać się na duchu.
– Dostanie również wsparcie od kibiców. Zawsze przysyłali mi wiadomości, więc jestem przekonany, że będzie tak samo z Antonio.
– Współczuję mu, bo wracają do mnie wspomnienia mojej kontuzji na Anfield. Czasami urazów doznaje się w dziwnych okolicznościach. Ja blokowałem rzut wolny i nikt przy mnie nie stał.
– Mam nadzieję, że Antonio sprawnie przejdzie rehabilitację. Życzę mu szybkiego powrotu do zdrowia – kończy Smith.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.