W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Sir Alex Ferguson powiedział, że gra przeciwko Evertonowi na Goodison Park nigdy nie jest łatwa. Już jutro Czerwone Diabły podejmą na wyjeździ drużynę Davida Moyesa. Będzie to również 700. spotkanie Fergusona w United.
» Fergie wie, że gra przeciwko Evertonowi będzie ciężka, jednak wszystko dookoła zdaje się sprzyjać drużynie Szkota
- Wyjazd i gra na Goodison zawsze są dla nas koszarem, i nie pomógłby nam nawet, gdyby grał z nami Dixie Dean. To ciężki teren do gry. Atmosfera tam jest fantastyczna. Musieliśmy sobie jednak z tym poradzić przez wiele lat i nasze wyniki tam są dobre – mówił Fergie.
Faktycznie, sir Alex zaliczył tylko trzy porażki na Goodison Park w Premier League. Teraz ich szanse wydają się jeszcze większe ze względu na słaba formę Evertonu oraz powrót do strzelania Wayne’a Rooneya, który kryzys ma już chyba za sobą.
FIFA w tym roku zaplanowała spotkania międzynarodowe w taki sposób, aby piłkarze mieli więcej czasu pomiędzy grą w reprezentacji, a meczami ligowymi. Decyzja taka bardzo cieszy szkoleniowca Manchesteru United.
- To chyba najlepsze zarządzenie ze strony FIFA od kiedy jestem United. Nie wiem, dlaczego nie ustalono tego wcześniej. To daje managerom więcej swobody, a selekcjonerzy kadr narodowych mają aż 10 dni dyspozycji z zawodnikami – zakończył Ferguson.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (9)
mJagiela: Będzie to 700. mecz jako menadżera klubu, ale 698. mecz na ławce, wypadałoby zaznaczyć.
W grudniu 1998 opuścił mecz z Middlesbrough z powodu śmierci żony swojego brata, a na początku sezonu 2000/2001 podczas derbów z City był na weselu swojego syna w RPA.
Majek: Jak Ci odchodzą od nich mimo, że wcześniej mówili, że chcą zostać... a wokół nich miała być budowana drużyna zdolna wbić się do wielkiej czwórki...
Jak nie masz pojęcia o temacie to się nie wypowiadaj...
Martin:Komentarz zedytowany przez usera dnia 10.09.2010 22:46
E tam, niech sobie mają fantastyczną atmosferę, My mamy fantastycznych zawodników a to jest chyba najważniejsze :)
Poza tym wg mnie nigdzie na świecie nie ma lepszej atmosfery niż na "Theatre of Dreams" :)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.