W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Tim Howard jest pełen podziwu dla Edwina van der Sara, który mimo czterdziestu lat na karku utrzymuje znakomitą formę.
» Tim Howard jest pełen uznania dla Edwina van der Sara
Holenderski bramkarz do Manchesteru United trafił w 2005 roku i między słupkami zastąpił... Howarda. W najbliższą sobotę obaj zawodnicy staną naprzeciw siebie w meczu na Goodison Park.
– Jego występy w Manchesterze United są godne podziwu. Wygląda na to, że Edwin jest coraz lepszy – mówi Howard w rozmowie ze Sky Sports News.
– Utrzymanie wysokiej formy przez bramkarza i to w Manchesterze United nie jest łatwe. Czapki z głów dla niego i pozostałych bramkarzy w jego wieku, którzy nadal grają na wysokim poziomie.
– Mnie czeka jeszcze dziewięć lat, zanim osiągnę jego wiek. Trudno jest już teraz, a to z powodu olbrzymiej presji wywieranej na piłkarzach – mówi Howard.
Amerykański bramkarz liczy, że w sobotnim meczu Evertonowi uda się wreszcie zgarnąć komplet punktów w tym sezonie. Na razie „The Toffees” z zaledwie jednym oczkiem na koncie znajdują się w strefie spadkowej.
– Zawsze jest mecz, który na nowo zaczyna twój sezon i rozpala na nowo ogień. To może być spotkanie z Manchesterem United lub inne. Gramy całkiem nieźle, ale sprawy się dobrze nie układają. Indywidualne błędy kosztowały nas gole w pierwszych meczach. Musimy to poprawić – dodaje Howard.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (11)
Klimaa: Tylko najwięksi zawodnicy mogą grać w tak podeszłym piłkarsko wieku. Amerykanin też miał szansę, niestety babole jakie puszczał zmusiły klub do sprzedaży zawodnika. Jednak fajnie że odnalazł dla siebie miejsce w Premiership ;)
Majek: największe babole to puszczał Carrol... ten zawodnik to był krzyk rozpaczy Fergusona... chyba każdy pamięta tą piłkę pod brzuchem czy kołnierzyk z połowy boiska ;)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.