W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Rio Ferdinand na dniach powróci do gry w pierwszym składzie Manchesteru United. Oznacza to spory problem dla sir Alexa Fergusona w kwestii wyboru podstawowej linii obrony na mecze z Rangersami w Lidze Mistrzów oraz z Liverpoolem w Premier League.
» Jonny mimo dobrych występów na razie musi uznać wyższość Ferdinanda i Vidica
Wyleczona kontuzja Rio zmusi Jonny’ego Evansa do walki o miejsce w składzie. Młody stoper spisywał się bardzo dobrze pod nieobecność bardziej doświadczonego kolegi z drużyny, partnerując Nemanji Vidicowi .
- Granie u boku Nemanji Vidica jest dla mnie czymś wspaniałym. On jest niezwykle doświadczony i utalentowany i granie z nim w obronie daje wiele okazji do nauki. Tak samo jak Rio, Vidic jest jednym z najlepszych stoperów na świecie - komentował Jonny Evans.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (7)
SzYnA: no tak świetnie to się nie spisywał, zresztą nie wiadomo jak będzie grał Rio po takiej długiej przerwie, napewno Vida nie ma się o co martwić bo gra jak profesor...
manutdfan92: Szczerze mówiąc to za Ferdinandem stoi doświadczenie, ale to już chyba nie ten sam Rio co kiedyś. Ciężko mu jest dojść do pełnej dyspozycji po tych kontuzjach i trzeba dobrze się zastanowić czy jest wart pierwszej 11.
Lepiej wygryźć kogoś ze składu dzięki dobrej formie aniżeli dzięki kontuzji drugiej osoby. Wszystko spoko , niech Johnny teraz pokaże na co go stać , dostanie swoją szansę na wygryzienie Rio ze składu :)
Hoser1992: Jak nas ominą kontuzje to mamy bardzo dobrą obronę.
Tak samo obrona.
Jeśli chodzi o pomoc to w sumie też jest dobrze tylko by Scholes wytrzymał takie tempo
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.