Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

O tym jak Ryan Giggs nie został playboyem

» 3 września 2010, 14:29 - Autor: matheo - źródło: Manchester Evening News
W wieku 21 lat Ryan Giggs jeździł Ferrari, umawiał się z pięknymi kobietami i był powyrównywany do George’a Besta. Na szczęście dla kibiców Manchesteru United Walijczyk nie poszedł śladami Irlandczyka.
O tym jak Ryan Giggs nie został playboyem
» W wieku 21 lat Ryan Giggs jeździł Ferrari, umawiał się z pięknymi kobietami i był powyrównywany do George’a Besta. Na szczęście dla kibiców Manchesteru United Walijczyk nie poszedł śladami Irlandczyka.
Giggs, pomimo 37 lat na karku, nadal prezentuje znakomitą formę. W nowym sezonie potrzebował zaledwie czternastu minut na boisku, aby pokonać bramkarza rywali w Premier League. Walijczykowi ta sztuka udaje się co roku, od momentu powstania ligi.

Giggs swoimi sportowymi osiągnięciami bije wszystkich na głowę. Jedenaście tytułów mistrza Anglii czy dwa zwycięstwa w Lidze Mistrzów to tylko niektóre z wyróżnień Walijczyka. Lewoskrzydłowy sukcesem nigdy się nie zachłysnął i w przeciwieństwie do wielu znakomitych piłkarzy nie dawał tabloidom wielu powodów do pisania o nim w rubrykach towarzyskich.

– Wielu zawodników, zanim udowodni swoją wartość, otrzymuje olbrzymie pieniądze. Ja ich nie dostawałem. Nie zrozumcie mnie źle, zarabiałem całkiem nieźle, ale jako piłkarz pierwszego składu zaczynałem od tygodniówki w wysokości 30 funtów. To były pieniądze stażysty. Później mój kontrakt podskoczył do 200 funtów plus wydatki. Z wiekiem jego warunki były coraz lepsze. Dorastałem w takich warunkach – mówi Giggs w rozmowie z Manchester Evening News.

– Obecnie dostajesz wielkie pieniądze i cztero-pięcioletni kontrakt. Futbol poszedł w tę stronę. Niektórzy piłkarze sobie z tym radzą, a inni nie – dodaje Walijczyk.

Radość z futbolu


Na młodych zawodników czeka mnóstwo pokus. Sir Alex Ferguson lubi przypominać, kiedy zakończył imprezę urządzoną przez Ryana Giggsa i Lee Sharpe’a w czasie, kiedy młodzi piłkarze powinni odpoczywać. Walijczyk przekonuje, że swojego talentu nigdy nie zamierzał zmarnować.

– Chciałem cieszyć się futbolem, trenować, a następnie iść do domu i rozwijać się nie tylko jako piłkarz, ale jako człowiek – mówi Giggs.

– Miałem szczęście, że dorastałem w tej samej dzielnicy, miałem tych samych kolegów i życzliwą rodzinę dookoła siebie. Nie jestem typem osoby, która dałaby się łatwo ponieść.

– Ogromny wpływ na to, kim jesteś ma twoje otoczenie. To znajomi muszą ci powiedzieć, że nie podołasz danemu wyzwaniu. Czy taką osobą może być agent? Prawdopodobnie nie, bo on nie chce cię rozczarować i stracić.

– Duża rolę odgrywają koledzy i rodzina, a ja miałem w nich oparcie. Nigdy nie pozwolili mi zrobić czegoś, na co nie byłem gotowy. Wiem, że na pewno by mnie przed tym ostrzegli.

Za duże buty


– Wszystko sprowadza się do charakteru i do indywidualnej jednostki. Widziałem w Manchesterze United piłkarzy, którzy wchodzili w za duże buty. Wtedy menadżer lub starsi zawodnicy podchodzili do nich i sprowadzali ich na ziemię. W Manchesterze United często się to jednak nie zdarza.

– Nigdy nie dałem się ponieść temu wszystkiemu, choć w wieku 21-22 lat jeździłem Ferrari. Obecnie, kiedy piłkarz to robi, to każdy od razu pyta: co on robi?

– Jeździłem Ferrari, ale miałem zupełnie inny charakter. Nie ma znaczenia co posiadasz, czy co kupujesz. Liczy się charakter człowieka – stwierdza Ryan.

Giggs w młodości nie uciekł od olbrzymiego zainteresowania mediów. Jego romanse z Dani Behr czy Davinią Taylor gościły jednak na łamach prasy przez krótki okres. Później życie Walijczyka, podobnie jak Paula Scholesa czy Gary’ego Neville’a, nie dostarczało kolorowej prasie atrakcyjnych tematów.

Rekordy nie do pobicia


Totalne poświęcenie piłce nożnej pozwoliło Giggsowi na pobicie rekordu sir Bobby’ego Charltona pod względem liczby występów w Manchesterze United. Giggs z „Czerwonymi Diabłami” zdobył również 23 główne trofea. Czy ktokolwiek poprawi kiedyś osiągnięcie Walijczyka?

– Prawdopodobnie, ale nie wiem kiedy. Ludzie dużo mówią o tym, że jestem w jednym klubie przez 19-20 lat. Jeśli młody piłkarz wskoczy do pierwszego składu Liverpoolu, Chelsea, Manchesteru United czy Arsenalu i zostanie tam na długo, to być może się mu to uda – przyznaje Giggs.

– Byłem w tym klubie, kiedy odnosił największe sukcesy. To szmat czasu i ciężko będzie poprawić to osiągnięcie. Nie mówię, że nikt tego nie dokona, ale będzie trudno – dodaje Giggs.


TAGI


« Poprzedni news
PSV nie chciał Bebe za darmo
Następny news »
Stoilov: Nie będzie prowokowania Rooneya

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (89)


Muaarthinos: Z pełną odpowiedzialnością mogę powiedzieć, ze moim zdaniem Ryan Giggs jest najlepszym zawodnikiem Manchesteru United w historii. Nie umniejszam zasług Besta, Cantony czy Scholesa, ale Ryan... stawiam go o pół schodka wyżej. Charakter, oddanie, umiejętności - walijski czarodziej to prawdziwa ikona Manchesteru, tak jak Sir Alex Ferguson. Po ich odejściu to już nie będzie ten sam Manchester.
» 5 września 2010, 23:53 #19
kckMU: To już napisał AFCAMUFC na dole, dostał bodajże 14 plusów tak więc musiałeś to powtórzyć?
» 4 września 2010, 12:52 #18
Klimaa: Czasem zdarzają się takie brylanty jak Giggs. Zawodnik bez skandali do tego daje z siebie zawsze 100% na treningu i boisku, prawdziwy profesjonalista.
» 4 września 2010, 00:33 #17
trezegram: Portugalia 3-3. Ja obstawiam że Nani strzeli na 4-3:)
» 3 września 2010, 23:06 #16
kckMU: Akurat nie Nani, ale brama stadiony świata bezdyskusyjnie
» 3 września 2010, 23:09 #15
kckMU: Komentarz zedytowany przez usera dnia 03.09.2010 23:05

8' Almeida
29' Meireles
50' Danny

Gdzie Nani? :D

Edit: Już 3:3
» 3 września 2010, 23:04 #14
kckMU: 4-0, szkoda, że bez bramy Rooneya
» 3 września 2010, 22:42 #13
fat1xd: Ten Hart jest genialny! Anglia ma bramkarza na następne 10 lat i to nie byle jakiego!
» 3 września 2010, 22:22 #12
kckMU: W końcu City ma jakiegoś zawodnika na poziomie, tylko, że Hart sam meczu nie wygra
» 3 września 2010, 22:29 #11
fat1xd: Może i nie wygra, ale zawsze pomoże nie przegrać :). Tak jak w meczu z Tottenhamem, gdyby nie on to byłby pogrom. Czemu akurat musiał trafić na tą "złą" stronę Manchesteru? :D
» 3 września 2010, 22:37 #10
kckMU: UWAGA:

Słowenia 0-1 Irlandia Północna

GOL Evans, tylko który? xD
» 3 września 2010, 22:13 #9
fat1xd: Johnson to jest ładna porażka. Lepiej jakby Wes albo Carra grali na prawej flance. No i kiedy Capello zrozumie, że Rooney powinien grać na szpicy, a nie jako cofnięty napastnik?
» 3 września 2010, 21:48 #8
kckMU: Anglia 1-0 Bułgaria
Defoe 3'
» 3 września 2010, 21:05 #7
Accord: Delfuenso przesadził... piękne podane Cleverley'a ale to co zrobił napastnik to jest totalne nieporozumienie :)
» 3 września 2010, 20:59 #6
Martin: Komentarz zedytowany przez usera dnia 03.09.2010 20:46

Ryan zawsze w moich oczach będzie najlepszym zawodnikiem na wyspach i nie tylko.
Mało jest takich piłkarzy jak On. Oby grał dla United jak najdłużej.
» 3 września 2010, 20:46 #5
fat1xd: 5 minut po tym jak zacząłem oglądać przełączył na mecz Gruzinów -,- Mógłby ktoś podać składy i zmiany tego meczu? Byłbym wdzięczny :).
» 3 września 2010, 20:44 #4
fat1xd: dzięki wielkie whoracle!
» 3 września 2010, 20:57 #3
kckMU: MU jest chyba najbardziej medialnym klubem na świecie ^^, chociażby fotka Rooneya z Ronaldo, wypadek rudego w meczu z Borussią, "namiętny" całus Neville'a dla rudego i wiele innych sytuacji :D
» 3 września 2010, 16:05 #2
oldtrafford: Giggs to niezastąpiony zawodnik w Manchesterze United pokazuje wielką klasę w każdym meczu walczy i gra znakomicie mam nadzieję , że ten sezon będzie bardziej udany dla kapitana niż poprzedni mam tu na myśli to by nie złapał żadnego urazu i grał regularnie w podstawowym składzie.
» 3 września 2010, 14:40 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.