Nemanja Vidić pokochał odpowiedzialność związaną z noszeniem opaski kapitańskiej Manchesteru United opisując ten fakt jako "wielkie osiągnięcie".
» Nemanja Vidić pokochał odpowiedzialność związaną z noszeniem opaski kapitańskiej Manchesteru United. Serb podkreśla jednak, że bycie kapitanem niczego tak naprawdę nie zmienia w hierarchii drużyny.
Po podpisaniu nowego czteroletniego kontraktu z Czerwonymi Diabłami, serbski obrońca przejął opaskę kapitana od Patrice Evry, w wyniku dłuższej nieobecności Rio Ferdinanda i Gary'ego Neville.
Vidić odniósł już pierwsze sukcesy w nowej roli, gdyż Manchester United pod jego wodzą zdobył Tarczę Wspólnoty pokonując Chelsea 3:1. Serb pełnił także funkcję kapitana w meczu z West Hamem, pomimo występu od pierwszych minut Ryana Giggsa.
Zaufanie jakim obdarzył Serba sir Alex Ferguson jest spowodowane jego dużym wkładem w sukcesy drużyny odkąd cztery i pół roku temu trafił do Manchesteru United ze Spartaka Moskwa za 7 milionów funtów.
I chociaż Vida nie zaprząta sobie zbytnio głowy swoją nową rolą, to takie doświadczenie bardzo go cieszy.
- Jest to dla mnie wielki zaszczyt - podkreśla Vidić.
- Nie ma chyba takiej osoby, która nie chciałaby być kapitanem Manchesteru United, a jestem bardzo zadowolony, że mogę nim być chociaż przez chwilę.
- Bycie kapitanem jest wielką odpowiedzialnością, ale ja lubię być odpowiedzialny. Nie jestem piłkarzem, który od tego ucieka. Niewiele się jednak zmieniło w zakresie moich obowiązków w związku z nową rolą.
Rzeczywiście założenie opaski kapitana przez Nemanję niewiele zmieniło w szatni United, gdyż ze względu na swój wiek i staż na Old Trafford w porównaniu do takich piłkarzy jak Jonny Evans, Nani czy braci Da Silva Serb wydaje się być weteranem. Jednak Wayne Rooney jest tutaj dłużej, a dla Darrena Fletchera i Johna O'Shea Old Trafford jest drugim domem.
Wszystkie lata spędzone w United przez powyższych piłkarzy wypadają blado przy takich weteranach jak Ryan Giggs, Paul Scholes i Gary Neville, którzy są Czerwonymi Diabłami już blisko dwie dekady.
I jak przyznaje Vidić nawet, gdy nie mają oni na ramieniu opaski kapitana podczas wyprowadzania drużyny z tunelu to i tak są prawdziwymi liderami Manchesteru United.
- Wszyscy doskonale wiemy, że prawdziwymi kapitanami Manchesteru United są Giggs, Scholes, Neville oraz Ferdinand - wyjaśnia Nemanja.
- To oni są prawdziwymi liderami i reszta drużyny bezwzględnie wykonuje ich polecenia.
- Nie muszą robić niczego szczególnego. Po prostu są idealnymi piłkarzami do naśladowania dla reszty zawodników.
- Kiedy ich nie ma na boisku, staram się dawać z siebie wszystko i wykorzystać moje doświadczenie, które nabyłem podczas wieloletniego pobytu na Old Trafford - kończy Vidić.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.