W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Garry Birtles jest przekonany, iż Javier Hernandez ma niezbędną rzecz, która uczyni jego karierę w United wspaniałą - mianowicie szczęście.
» Chicharito od początku swojej kariery na OT ma niesamowite szczęście
Były zawodnik Czerwonych Diabłów uważa, iż zakupiony za 8 milionów funtów Chicharito w przeciwieństwie do swojego poprzednika z 2002 roku, Diego Forlana ma niezwykłe piłkarskie szczęście co pomaga mu zdobywać bramki.
- Chicharito bardzo szczęśliwie zdobył bramkę w meczu o Tarczę Wspólnoty z Chelsea, kiedy to piłka najpierw odbiła się od jego nogi, a następni od głowy po czym wpadła do siatki - przyznaje Birtles w wywiadzie dla MEN.
- Jest to rodzaj szczęścia, który każdy napastnik chciałby posiadać.
- Potrzeba tego, gdyż jeśli nie ma farta w piłce nożnej twoja kariera może nie potoczyć się zbyt udanie. W moim debiucie przeciwko Stoke City miałem doskonałą szansę, kiedy wymanewrowałem bramkarza i uderzyłem piłkę do pustej bramki. Jednak tej nocy na Victoria Stadium padał bardzo obfity deszcz i zanim piłka zdążyła wpaść do siatki, Ray Evans zdołał wybić ją z linii bramkowej.
- Z kolei w moim debiucie na Old Trafford, po podobnej sytuacji w której minąłem bramkarza, trafiłem w słupek.
- Jeśli zdobyłbym wtedy bramki, mógłbym mówić o bardzo udanym początku w United.
- Z Diego było podobnie. Był wspaniałym piłkarzem, jednak brakowało mu szczęścia. To bardzo dobrze, że Javier ma je od początku swojej przygody z Czerwonymi Diabłami - zauważa były napastnik United.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.