W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Peter Lovenkrands doskonale zdaje sobie sprawę, kto będzie faworytem w poniedziałkowym meczu Manchester United – Newcastle United, ale po cichu liczy, że „Sroki” sprawią na Old Trafford niespodziankę.
» W poniedziałek Peter Lovenkrands znów zagra na Old Trafford
– Tak naprawdę wszystko może się wydarzyć. Manchester United to wielki zespół i klub. Dobrze, że gramy z nimi na początku sezonu, bo wtedy jeszcze nie będą rozpędzeni – mówi Lovenkrands.
– Mam nadzieję, że coś ugramy w tym wyjazdowym spotkaniu – dodaje skrzydłowy Newcastle.
Lovenkrands ma na swoim koncie kilka spotkań przeciwko Manchesterowi United. W sezonie 2008/2009 w meczu na St James’ Park wpisał się nawet na listę strzelców, ale „Sroki” przegrały 1:3.
– Kiedy pojawia się terminarz, to każdy spogląda na mecze z Manchesterem United i Chelsea. Wszyscy palą się do gry i nie mogą się ich doczekać – przekonuje Lovenkrands.
Duńczyk najgorzej wspomina mecz z Manchesterem United z sezonu 2003/2004. Wówczas jako gracz szkockich Rangersów przegrał w Lidze Mistrzów z „Czerwonymi Diabłami” 0:3.
– Grałem na Old Trafford dwukrotnie. Z Rangersami przegraliśmy 0:3 i mocno nas wtedy stłukli. Wraz z reprezentacją Danii wygrałem tam 3:2 z Anglikami. Miałem swój udział przy trzecim golu, więc ten mecz wspominam miło. Mam nadzieję, że w poniedziałek będzie podobnie – kończy piłkarz Newcastle.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (23)
CRfan: Neymara nie kupią, Santos go nie sprzeda, można go tylko pozyskać na zasadzie wolnego transferu po rezwaniu przez Neymara kontraktu i oczywiście zapłacenia sumy pięniędzy zawartej w kontrakcie.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.