Ferguson: Wielka Czwórka już nie istnieje

Układ sił w Premier League w ostatnim sezonie naruszył Tottenham, który ukończył rozgrywki na czwartym miejscu. W tym roku walka o pierwsze miejsce w lidze będzie jeszcze ciekawsza, bo mistrzowskie aspiracje zgłasza przynajmniej sześć klubów.

– Myślę, że liga będzie naprawdę ekscytująca – mówi sir Alex Ferguson. – Nie ma już tak zwanej Wielkiej Czwórki. Rywalizacja w Premier League będzie teraz bardziej otwarta, co jest dobrą rzeczą.

– To świetna wiadomość dla klubów, które dotychczas nie myślały, że mogą coś wygrać.

Zdaniem Fergusona szyki faworytom może w tym sezonie pomieszać Everton, gdzie od lat świetną pracę wykonuje David Moyes.

– W nowy sezon z dużo większą wiarą we własne możliwości wejdzie Tottenham, który zajął miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów. Na dobrze przegrupowany zespół, z nowym menadżerem, wygląda też Liverpool. W czołówce może być także Everton – przekonuje Ferguson.

– David Moyes dysponuje tym samym składem od dwóch czy trzech lat i zatrzymał zawodników takich jak Tim Cahill czy Mikel Arteta. W ostatnim sezonie mieli wielu kontuzjowanych piłkarzy. Grać nie mógł Arteta i Phil Jagielka. Wraz z tymi zawodnikami oraz kilkoma nowymi twarzami, Everton będzie w tym sezonie silny.

– Jest też Arsenal, od którego każdy oczekuje bycia w czubie, ze względu na posiadany skład. Ich kluczowym piłkarzem jest Cesc Fabregas. Udało im się go zatrzymać, a to wybitny zawodnik – dodaje Szkot.