» 5 sierpnia 2010, 12:48 - Autor:
JoJo - źródło: Lancashire Telegraph
Robbie Savage przyznał w swojej najnowszej autobiografii, że podczas półfinału Cariling Cup w 2006 roku, doszło w tunelu do starcia z Rio Ferdinandem.
» Biografie zawodników zawsze miały w sobie wiele, ciekawych historii napisanych przez los
Obj piłkarze w pierwszej połowie meczu grali bardzo ostro, kulminacją czego było zajście w przerwie meczu, o którym w swojej książce opowiada były gracz Blackburn.
- Brad Friedel obronił rzut karny Ruuda van Nistelrooya, a kilka minut miałem starcie z Ruudem w okolicach narożnika boiska - powiedział Walijczyk, który obecnie gra dla Derby County.
- Będąc szczerym chciałem go wówczas przycisnąć do murawy. Kiedy wstał, powiedział kilka rzeczy i udaliśmy się do szatni. Rio Ferdinand przebiegł wówczas 50 jardów i też miał mi coś do powiedzenia.
- Zawsze miałem dobre relacje z Rio, to świetny piłkarz i miły facet, jednak tego dnia był rozwścieczony. Weszliśmy razem do tunelu i przewróciłem się o czyjeś stopy. Wtedy Rio chwycił mnie i stał się naprawdę bardzo agresywny.
- Zanim zorientowałem się co się dzieje, znikąd pojawili się ochroniarze i zabrali mnie na drugą stronę tunelu. Wtedy ktoś mnie uderzył, ale wiem, że nie było to Rio. Wszyscy piłkarze zbiegli się i zaczęli na siebie krzyczeć. Na szczęście strażnicy ogarnęli ten chaos i puścili mnie.
- Mogłem stanąć twarzą w twarz z każdym. Zawsze taki byłem, nie ważne jak wielki jest przeciwnik.
W drugiej połowie meczu, United zdobyło jeszcze jedno bramkę i wygrało 2-1 (łącznie 3-2), awansując tym samym do finału. Sędzia spotkania, pan Graham Poll nie ukarał żadnego z zawodników, gdyż nie widział całego zajścia.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.