Corry Evans jest bardzo zdesperowany, aby niedługo zagrać razem ze swoim starszym bratem Jonnym dla United.
» Młody Evans bardzo chce w końcu zagrać razem z bratem
Jednak 20-letni urodzony w Belfaście zawodnik doskonale zdaje sobie sprawę, iż zanim znajdzie się w podstawowym składzie Czerwonych Diabłów czeka go wypożyczenie do słabszego klubu.
Młodszy z braci Evans swój debiut zaliczył podczas tournee po USA, kiedy to w wygranym 1:0 meczu z Philadelphia Union w 60 minucie zmienił Paula Scholesa.
Następnie wystąpił w przegranym 2:3 spotkaniu z Chivas, gdzie 15 minut przed końcem został zmieniony przez Darrena Fletchera.
Corry jednak nie zamierza spoczywać na laurach i przyznaje, iż aby trafić do pierwszej jedenastki United musi udać się na krótkie wypożyczenie.
- Moim podstawowym celem było wrócenie do przedsezonowych treningów oraz udanie się na tournee. Ten plan w 100% wykonałem - uważa młodszy Evans.
- Teraz muszę poczekać co się wydarzy. Chciałbym udać się na wypożyczenie, gdyż wtedy mógłbym częściej wychodzić w podstawowej jedenastce i nabrać doświadczenia, a w United na chwilę obecną na występy w sezonie nie mam co liczyć, gdyż są tutaj piłkarza znacznie ode mnie lepsi.
- Wydaje mi się, że najlepsze dla mnie będzie w tym sezonie wypożyczenie. W przyszłym roku chciałbym tutaj wrócić i wtedy zawalczyć o miejsce w podstawowym składzie.
Bracia Evans są jednym z trojga rodzeństw przebywających obecnie na Old Trafford.
Brazylijscy bliźniacy Rafael oraz Fabio da Silva już mogą liczyć na częstsze występy w drużynie sir Alexa Fergusona, podczas gdy weteran United Wes Brown wciąż jeszcze musi trochę poczekać, aż jego młodszy 19-letni brat Reece przebije się do składu Czerwonych Diabłów.
Corry przyznaje, iż nie ma rywalizacji pomiędzy nim a jego starszym bratem, który prawdopodobnie zacznie sezon w wyjściowej jedenastce wobec kontuzji Rio Ferdinanda - lecz tylko szacunek jakim oboje darzą siebie nawzajem.
- Jesteśmy zupełnie inni. Jonny jest wysokim facetem, ja z kolei jestem dość niski. Jesteśmy dla siebie wsparciem, bardzo często rozmawiamy o swoich występach i jeśli zachodzi taka potrzeba nie szczędzimy sobie słów krytyki - wyjawił młodszy o 2 lata Corry.
Jak przyznaje doświadczenie które zdobył podczas tournee z United jest bezcenne.
- To było coś niesamowitego i bardzo dla mnie miłego, wejść na boisko w takich meczach, szczególnie w tak dobrej atmosferze. Byłem bardzo zdeterminowany, aby zaliczyć udany występ, który pomógłby mi w przyszłości.
- Występy w podstawowej jedenastce United to jest coś, o czym marzyłem od dziecka. Od zawsze kibicuje temu klubowi, więc zagrać w jego barwach nawet jeśli to tylko przedsezonowe spotkanie było dla mnie czymś wyjątkowym i zarówno ja jak i moja rodzina jesteśmy z tego bardzo dumni - zakończył Evans.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.