W meczu z Kansas City Wizards Nani pojawił się na boisku po razy pierwszy od czasu odniesienia kontuzji podczas przygotowań do mundialu. Powrót ten Portugalczyk może zaliczyć do udanych.
» Nani wrócił do gry po kontuzji
Był to już trzeci, a zarazem pierwszy przegrany, Manchesteru United na tegorocznym tourne. Nani przebywał na boisku tylko do 68 minuty, ale niewątpliwie może być zadowolony ze swojej postawy.
- Nie było mi łatwo grać w tej pogodzie - rozpoczął wywiad dla MUTV. - No, ale fajnie było wrócić i zagrać po raz pierwszy w tym sezonie. Oczywiście, czeka mnie wiele pracy, ale fajne uczucie towarzyszy powrotowi i ponownej grze z drużyną.
- Gdy jesteśmy w Anglii, to płaczemy, że jest ciągle zimno i pada deszcz, ale teraz tęsknimy za tamtejszą pogodą.
Nani nawiązał także do zakończonych niedawno mistrzostw świata, które musiał opuścić z powodu kontuzji.
- Gdy opuszczałem mundial, był to dla mnie bardzo zły czas, ale wówczas myślałem sobie, że nie mogę się już doczekać sezonu, kiedy znów będą mógł grać i strzelać bramki. Teraz się cieszę, że wróciłem i mam nadzieję, że będzie mi dane grać już na początku sezonu - zakończył Portugalczyk.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.