W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Niedługo gracze Manchesteru United rozegrają pierwsze mecze przygotowawcze do sezonu 2010/2011. Darren Fletcher nie może doczekać się okazji ponownego wybiegnięcia na murawę w meczach o stawkę. Szkot uważa, że Diabły ostatni sezon potraktują jako motywację do większego sukcesu.
» Darren odlicza z niecierpliwością dni do nowego sezonu
- To krążyło w naszych głowach całe lato, rozczarowanie poprzednim sezonem. Przegranie Premier League oraz Ligi Mistrzów zmusza cię do zastanowienia się co mogłeś zrobić lepiej, myślisz o momentach, które mogły zaważyć o losach tytułu, tego typu rzeczy - mówił Fletcher dla oficjalnej strony United.
- To może być długie lato. Czasami trzeba postarać się wyłączyć. Mi się to udało, jednak pojawiają się chwilę, w których analizujesz wszystko w głowie. Zawsze trzeba zastanawiać się jak poprawić własną grę, żeby zaliczyć jak najlepszy powrót.
- Rozczarowanie z poprzedniego sezonu będzie nas napędzało w tym roku. Takie wydarzenia wyzwalają w tobie głód. Lato wydaje się nie mieć końca, gdy wiesz, że nie osiągnąłeś zamierzonych celów. Udało nam się wywalczyć część trofeów i mamy nadzieję, że niechęć do powtórzenia słabo wyniku pomoże nam w nowym sezonie - zakończył pomocnik Diabłów.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (5)
Klimaa: W dużej mierze właśnie od Fletchera będzie zależeć gra w środku pola, wybił się ponad przeciętność w poprzednim sezonie i tego samego oczekuje każdy od niego w zbliżającym się sezonie. LM sądzę że można lekko opuścić, najważniejsze jest mistrzostwo Anglii! Mile widziałbym od dawna nie widziane na Old Trafford FA Cup ;)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.