W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Już w najbliższą niedzielę, holenderski bramkarz Manchesteru United - Edwin van der Sar będzie miał okazję, by oficjalnie pożegnać się z kibicami Pomarańczowych za lata wsparcia i dopingu.
» Holender może być dumny ze swojej gry dla reprezentacji
Tuż przed meczem pomiędzy Holandią a Węgrami na Amsterdam ArenA, Edwin dostanie okazję przemowy, by podziękować kibicom za wszystkie chwile spędzone razem.
Van der Sar po kolejnym bardzo dobrym sezonie w brawach United przedłużył kontrakt o kolejny rok, jednak w związku z tym, musiał zrezygnować z gry w kadrze Berta van Marwijka. 39-letni bramkarz jest rekordzistą w kadrze Holandii, rozgrywając łącznie 130 występów.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (11)
Klimaa: Wielki bramkarz, dziwie się że przez kilka lat grał w takim średniaku jakim jest Fulham. Jeden z najlepszych transferów Fergusona, można powiedzieć że dopiero on załatał dziurę po odejściu Schmeichela. Trudna rola której nie sprostał Barthez (nigdy mu nie wybaczę bramki straconej na Santiago Bernabeu, po strzele chyba Figo?). Gdy stoi na bramce to jestem spokojny ;) a dla Holandii też wiele zrobił, chyba najlepszy holenderski bramkarz w historii?
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Bruno Fernandes wznowił treningi przed meczem z Ipswich Town
Antony ma pożegnać się z Manchesterem United, Amorim wytypował następcę
Zirkzee bardzo rozczarowany swoją sytuacją w Manchesterze United
Piłkarze Manchesteru United zachwyceni Amorimem. „Mourinho 2.0.”
