W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Król podań, jego zdolności – nie tylko do rozgrywania i podań w odpowiednim momencie – ale także do wprowadzania spokoju w grze i radzenia sobie z presją, były kluczowe dla jego nowej defensywnej roli. Michael nie zdobył wielu bramek, jednak pokazał swoją wartość dla zespołu…
» Pomocnik grający na obronie? W United wszystko jest możliwe
Sezon w skrócie: Pomocnik Czerwonych Diabłów znalazł się na ustach wszystkich na długo przed przemianowaniem go do roli obrońcy, po tym jak w grudniu plaga kontuzji nawiedziła Old Trafford. Ostatecznie mógł uznać ten sezon za udany. Zacznijmy jednak od początku. Słabe występy na starcie sezonu i nie wykorzystany karny w przegranym meczu z Burnley. Co prawda zdarzały się przebłyski jego geniuszu, jednak Carrick nie potrafił złapać stałego wyśmienitego rytmu, który sprawił, iż doszło do jego transferu na OT w 2006 roku. Jego wkład w grę zespołu był nadal ważny, ale to nie było to do czego nas przyzwyczaił. Potem przyszedł wspomniany Grudzień i paradoksalnie właśnie wtedy jego forma wzrosła. Bardzo dobrze radził sobie na obronie, co przekładało się na dobre wyniki United. Oddając honor Carrickowi trzeba przyznać, że co prawda zdobycie pięciu bramek w sezonie nie jest wielkim wyczynem, jednak ze wszystkich pomocników Czerwonych Diabłów, tylko Scholes zdobył więcej.
Pamiętny moment: Kiedy w meczu z West Hamem potrzebne było przegrupowanie obrony, Carrick zastąpił kontuzjowanego Neville w pierwszej połowie i zajął się rozbijaniem ataków. W tym momencie tablica wyników wskazywała 0:0 i wielu przypuszczało, iż w tym meczu United nie uzyska korzystnego wyniku z taką obroną. Jednak Carrick zagrał tak, jakby pozycja obrońcy była tą na której gra na co dzień. Czerwone Diabły wygrały ostatecznie 4:0, a jego wkład w zwycięstwo był ogromny. Swoją rolę kontynuował bez zarzutu trzy dni później w wygranym 3:1 wyjazdowym spotkaniu z Wolfsburgiem, zyskując tym samym przydomek „Carrickbauer” w odniesieniu do legendarnego niemieckiego zawodnika Franza Beckenbauera.
Co dalej? Jego zdolność do kontrolowania gry, dyktowania tempa jest talentem, który posiadają tylko najlepsi pomocnicy świata. W United ma dużą konkurencję: Darren Fletcher jest graczem wybieranym bez wahania, Ryan Giggs i Paul Scholes posiadają ogromne doświadczenie, Owen Hargreaves miejmy nadzieję wróci do wielkiej formy. Darron Gibson i Anderson zapowiadają się na dobrych pomocników. Jednak Carrick uwielbia rywalizację i z przyjemnością podejmie się walki o miejsce w pierwszym składzie w przyszłym sezonie.
Ilość występów: Premier League 22 (8)/3, Carling Cup 1 (1)/1, Liga Mistrzów 6 (2)/1, Tarcza Dobroczynności 1/0. Łącznie 30 (11)/5
- Obrona w meczu z West Hamem składająca się z Giggsy’ego, Patrice, mnie oraz Fletcha – była śmieszna, ale czasami trzeba sobie radzić wszelkimi sposobami – Michael Carrick.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (13)
axel52: @kris9,własnie wymieniłeś kiedy Carrick zagrał dobrze,w meczach z najsłabszymi niestety.Dla mnie obok Berbatova główny kandydat do wylotu,ale niestety na nieszczęscie M.U zostaną obaj
Klimaa: Zakończony niedawno sezon był niestety, ale najgorszym w jego wykonaniu. Przede wszystkim brak równej formy. Pogratulować należy mu b.dobrej gry w defensywie kiedy drużyna potrzebowała sztucznych obrońców, ale w środku poprostu słabo. Małe wsparcie dla drużyny, jednak w zawodnika wierze i liczę że w nadchodzącym sezonie pokaże wysoką formę jak w poprzednich sezonach.
btw. Do tych którzy wieszają na nim psy i pragną aby odszedł powiem tylko tyle..gdy 2 lata temu wygraliśmy LM wszyscy go kochali bo grał świetnie i pełni rolę tego o którym mówi się najmniej, a teraz gdy przydarzył się mu gorszy rok nie może znaleźć w kibicach poparcia ;> no ludzie...każdemu przydarzają się słabsze mecze bądź sezony, nawet Rooneyowi taka rzecz się "udaje" i tak poza tym..bramka stracona z Tottenhamem to wina źle stojącego przy słupku Silvy, a nie Michael'a
Fenek: NO nie wiem czy to był taki dobry sezon Caricka. O ile w ogronie grał dobrze to w środku pomocy już nie najlepiej , a ostatnie kilka spotkanie w LM i PL były żenujące w wykonaniu Anglika. Miejmy nadzieję że się pozbiera i wróci do dawnej równej dobrej formy.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.