Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Ferguson nie zostawi drużyny w rozsypce

» 15 maja 2010, 16:04 - Autor: matheo - źródło: Sky Sports
Sir Alex Ferguson zapowiedział, że nie odejdzie z Manchesteru United, jeśli prowadzona przez niego drużyna będzie mieć kłopoty.
Ferguson nie zostawi drużyny w rozsypce
» Sir Alex Ferguson zapowiedział, że nie odejdzie z Manchesteru United, jeśli prowadzona przez niego drużyna będzie mieć kłopoty. – To na pewno nie byłby najlepszy czas na odejście – mówi szkocki menadżer.
Angielskie media były przekonane, że Szkot na zasłużoną emeryturę uda się w 2011 roku. W kwietniu Ferguson stwierdził jednak, że nie ma najmniejszego zamiaru zostawiać „Czerwonych Diabłów”.

– Jeśli przytrafiłby się nam słaby okres, to na pewno nie byłby to najlepszy czas na odejście – wyjaśnia Ferguson.

– Nie chciałbym stawiać nowego menadżera w sytuacji, w której objąłby słaby zespół. Chcę zostawić Manchester United w dobrym stanie.

Sir Alex Ferguson już raz nosił się z zamiarem odejścia z klubu. W 2002 roku Szkot poinformował wszystkich o swoich planach, po czym wycofał się ze złożonych deklaracji.

– W 2002 roku podjąłem pochopną decyzję. Miałem sześćdziesiąt lat, wygrałem Ligę Mistrzów i ludzie mówili, że drugi raz tego nie dokonam – mówi Ferguson.

– Wiele niedorzecznych myśli przeszło mi wówczas przez głowę. Nie chciałem, aby Manchester United znów znalazł się w takiej sytuacji, jaka miała miejsce po odejściu Matta Busby’ego. Po tym jak podjąłem decyzję, forma zespołu poszła dramatycznie w dół. To był koszmar.

– W Nowy Rok poszliśmy na obiad. Kiedy wróciliśmy, to usnąłem na kanapie. Wtedy podeszła do mnie moja żona Cathy z trójką chłopaków, kopnęła mnie w stopę i powiedziała: „Nie idziesz na emeryturę!” – wspomina sir Alex.


TAGI


« Poprzedni news
Podsumowanie sezonu: Wes Brown
Następny news »
Ferguson szuka wsparcia dla Rooneya

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (46)


oldtrafford: Ukłony dla Sir Alexa Fergusona mieć takiego trenera to zaszczyt liczę że zostanie jeszcze przez kilka sezonów w Manchesterze United i pokarze że jest trenerem numer 1 na świecie
» 16 maja 2010, 16:40 #7
Miskiewicz: Dobrze jest mieć takiego trenera jak SAF. Ma swoje nienaginalne zasady których się trzyma.

Przy okazji możecie kliknąć?:
[link usunięty]
» 16 maja 2010, 15:12 #6
Klimaa: w takich chwilach wychodzi kto jest diabłem z krwi i kości! w odejście Evry nie wierzę i jestem praktycznie pewny że będzie grać u nas do końca kariery. Już prędzej widzę jak odejść może Vidic, on do ludzi niesamowicie wiernych naszym barwą nie należy
» 16 maja 2010, 09:34 #5
Klimaa: i niech nigdy nie odchodzi! co dużo mówić..nieważne kto zastąpi Fergusona i tak odczujemy jego brak
» 16 maja 2010, 00:40 #4
Fenek: Kiedyś w końcu nadejdzie taki moment że SAF klub opuści ale mam szczerą i wielką nadzieję że do tego czasu jeszcze baaardzo daleko.
» 15 maja 2010, 17:55 #3
fat1xd: Strach pomyśleć co się stanie jeśli zabraknie u nas sir Alexa... Po odejściu Busby'ego było ciężko z nami, spadek formy, brak trofeów. To samo może się stać gdy zabraknie tego pana. Miejmy nadzieję, że znajdziemy odpowiedniego zastępce i nie będziemy musieli patrzeć jak nasz ukochany team walczy o utrzymanie...
» 15 maja 2010, 16:33 #2
Bartoosh21: "Wtedy podeszła do mnie moja żona Cathy z trójką chłopaków, kopnęła mnie w stopę i powiedziała: Nie idziesz na emeryturę! wspomina sir Alex." hahah xD
» 15 maja 2010, 16:23 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.