Miniony sezon nie obfitował w znaczące piłkarsko sukcesy. Jednak przyglądnijmy się najważniejszym, oraz najbardziej pozytywnym aspektom tego niezapomnianego, obfitującego w emocje, roku.
» Miniony sezon nie obfitował w znaczące piłkarsko sukcesy. Jednak przyglądnijmy się najważniejszym, oraz najbardziej pozytywnym aspektom tego niezapomnianego, obfitującego w emocje, roku.
Popis na Emirates: Do tamtej pory stadion Arsenalu był twierdzą ciężką do zdobycia. Jednak styczniowy pokaz mistrzowskiego przeprowadzania kontrataków obnażył wszystkie słabości Kanonierów. Rooney i jego koledzy grali rozważnie, z większym zaangażowaniem i zdeklasowali młodzieńców Aresne’a Wengera.
Kibicowska miłość: Fani Czerwonych Diabłów uwielbiają piłkarzy wychowanych na Old Trafford. Uhonorowali Wesa Browna, który miał w tym sezonie poważne problemy z kontuzjami i powrotem do regularnej gry. Przyśpiewka wychwalająca jego umiejętności stała się hitem sezonu, a idzie ona mniej więcej tak: “He’s big, he’s bad, he’s Wesley Brown, hardest man in all the town. With orange hair beware, come and have a go if you dare.”
Nie do tej bramki panowie: Oglądaliśmy w tym roku multum samobójczych bramek. Wpadło ich w sumie 11, co jest nowym rekordem klubu. Najbardziej wspominaną będzie zapewne bramka Diabyego w meczu z Arsenalem, gdzie przez nikogo nie naciskany reprezentant Francji przepięknie pokonał Almunie precyzyjnym strzałem głową.
Poczuj tą atmosferę: Około 30 tysięcy kibiców przybyło na Inonu Stadium w Stambule, aby dopingować swoich ulubieńców w meczu z Besiktasem.- Fani stworzyli jedno z najlepszych widowisk w jakich miałem przyjemność uczestniczyć. Przez pół godziny duża część kibiców w ogóle nie oglądała meczu, darli się w niebo głosy – wyjawił Wes Brown.
Diabeł z krwi i kości: Gary Neville w dość nietypowy sposób celebrował bramkę strzeloną przez Paula Scholesa w derbach z City.- Nie kontroluje się kiedy wygrywamy na minutę przed końcem – tłumaczył się nasz kapitan.
Czas wielkich powrotów: David wszedł w drugiej połowie spotkania. Został bardzo ciepło przywitany przez kibiców Czerwonych Diabłów, którzy skandowali bez przerwy - „There’s only one David Beckham…”. Z równie przyjemnym powitaniem spotkał się powracający po ciężkiej kontuzji Owen Hargreaves.
Rzut oka w przyszłość: Sir Alex Ferguson ściągnął już dwóch nowych zawodników. Meksykańskiego snajpera Javiera ‘Chicharito’ Hernandeza, oraz grającego obecnie w Fulham Chrisa Smallinga. Co więcej kontrakty przedłużyli: Paul Scholes, Edwin van der Sar, Ji-sung Park, Kiko Macheda, Fabio, Nani i Jonny Evans.
Cytaty roku:
- Przez miesiąc grałem z mięsem w bucie. Najśmieszniejsze jest to, że po meczu to mięso było jakby ugotowane. Co prawda jeszcze nie gotowe do zjedzenia, ale troszeczkę podgotowane – w taki sposób Patrice Evra zapobiegał urazom grając w Monaco.
- Prawdopodobnie chodzi o to, że jestem łysy. Piłka po prostu lepiej się odbija – Wayne wyjaśnia dlaczego zdobył tyle bramek strzałami głową.
– To całkowita bzdura, nie mam zamiaru odchodzić! (Do jednego z dziennikarzy) Szybciej Ty odejdziesz niż ja! – Sir Alex Ferguson nie lubi, gdy szemra się za jego plecami.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.